Intensywnie Działający Krem na Rozstępy i Blizny Le'Maadr podejmuje walkę z wieloletnimi rozstępami
05 stycznia
Rozstępy czy blizny to według mnie najgorsze co może spotkać kobietę, praktycznie nie można ich zniwelować, towarzyszą nam każdego dnia, przypominają o sobie w najbardziej intymnych momentach i odbierają nam pewność siebie. Jeszcze gorzej, jeśli mają one po kilka, kilkanaście lat, wówczas bardzo trudno je wyleczyć lub odrobinę zamaskować. Doskonale wiem co to znaczy mieć zarówno rozstępy, jak również blizny i uwierzcie mi, wiem, jak bardzo są one denerwujące, i nie ma znaczenia czy pojawiły się one niedawno, czy są już z nami kilkanaście lat. Spośród wielu produktów dostępnych na rynku bardzo mało jest takich, które nie przeciwdziałają powstawaniu nowych, ale leczą te już istniejące. Na taki właśnie dermokosmetyk trafiłam, bo Intensywnie Działający Krem na Rozstępy i Blizny francuskiej marki Le'Maadr ma za zadanie podjąć walkę z już istniejącymi niedoskonałościami skóry. Jak się spisał na mojej skórze, której daleko do ideału?
- zmniejsza istniejące rozstępy i wpływają korzystnie na ich zabarwienie ujednolicając z otaczającą skórą
- wspomaga syntezę kolagenu, elastyny i lamininy
- wzmacnia i doskonale regeneruje skórę
- przyspiesza odnowę komórek
- posiada właściwości nawilżające
- nie zawiera parabenów
- przebadany dermatologicznie
Sposób użycia:Moja opinia
Preparat, dwa razy dziennie (rano i wieczorem), nanosić delikatnie rozmasowując, miejscowo na istniejące rozstępy. Może by stosowany na każdy rodzaj rozstępów – powstałych w trakcie ciąży, ale także po szybkim przyroście wagi, masy mięśniowej czy wzrostu.
Dzięki zawartości olejku arganowego i masła shea preparat przyspiesza odnowę komórek, wzmaga jej regenerację i poprawia strukturę,
Ekstrakt z chlorelli zwyczajnej poprawia elastyczność i sprężystość skóry wspomagając syntezę kolagenu, elastyny i laminy.
Olej Inca Inchi wpływa na produkcję kolagenu i mnożenie się komórek skóry (keratynocytów), poprawia jej elastyczność.
Preparat zawiera również kolagen i elastynę, które korzystnie wpływają na istniejące rozstępy.
Zawartość substancji będących składnikami naturalnego czynnika nawilżającego skóry (NMF) sprawia, że preparat nawilża skórę i wygładza jej powierzchnię.
Emolianty wzmagają działanie nawilżające i poprawiają elastyczność skóry.
Zacznę najpierw od przybliżenia Wam stanu mojej skóry, bo w przypadku tego preparatu jest to według mnie bardzo ważne. Od bardzo dawna (kilkanaście lat) mam rozstępy na udach, zarówno od wewnętrznej strony, jak i na ich tylnej części. Zaczęły się pojawiać, kiedy dorastałam, ale jako nastolatka nie zwracałam na nie większej uwagi, zresztą nawet nie wiedziałam co to jest. Wahania wagi też zrobiły swoje, skóra była lekko rozciągnięta a rozstępy się powiększyły. Kiedy zaszłam w ciążę to do razu sięgnęłam po specjalistyczne preparaty na rozstępy dla kobiet w ciąży, i faktycznie dzięki nim żadne nowe mi się nie pojawiły. Niestety, te które miałam powiększyły się i stały się czerwone. Z czasem stały się lekko różowe, ale i tak były widoczne i spędzały mi sen z powiek. Nie znosiłam zakładać krótkich spodenek, o kostiumie kąpielowym nie wspomnę. Tak więc moje rozstępy mają już kilkanaście lat, są dosyć spore i zaróżowione. Postanowiłam z nimi powalczyć i sięgnęłam po krem Le'Maadr, oto jak się on spisał.
Dermokosmetyk zamknięty jest plastikowej, odkręcanej tubce o pojemności 100 ml, dodatkowo umieszczony w kartonowym pudełeczku, na którym znajdziemy wszelkie niezbędne informacje jak: skład, opis produktu, data ważności, czy podmiot odpowiedzialny za jego dystrybucję na terenie Polski - InfoPlus.
Konsystencja kremu jest biała, lekka i odrobinę kremowa, przez co preparat szybko się wchłania i nie zostawia na skórze tłustego filtru. Uczucie jest takie, jakbyśmy smarowały się lekkim, odżywczym balsamem, z tą różnicą, że stosujemy go na te partie ciała, na których mamy rozstępy czy też blizny. Krem pachnie bardzo przyjemnie i delikatnie, zazwyczaj dermokosmetyki albo nie pachną w ogóle, albo mają taki troszkę apteczny zapach, a to wszystko dzięki zawartości olejku arganowego i masła shea.
Kremu używałam zgodnie z zaleceniem producenta rano i wieczorem, przez ponad miesiąc, wykonując delikatny masaż ud. Dzięki Le'Maadr zmusiłam się w końcu do intensywniejszej pielęgnacji co przełożyło się na ich uelastycznienie, bo takiego ściskania, uciskania i masowania dawno im nie robiłam. Niby powinnam pamiętać, że z rozstępami powinno się cały czas walczyć, ale jak nie widzę efektów to szybko się poddaję i zwyczajnie udaję, że ich nie widzę.
Jesteście ciekawe, czy można w ogóle zrobić coś z wieloletnimi rozstępami czy bliznami? Otóż, na przykładzie kremu Le'Maadr okazuje się, że można z nimi walczyć. Moje blizny po regularnym stosowaniu kremu przybrały naturalny kolor, zaczerwienienie, czy też zaróżowienie zniknęło, straciły na swojej mocy i po prostu wyblakły. Jeśli chodzi o ich zanik to nic takiego się nie stało, bo w przypadku tak pooranej skóry jak mam ja to się kłania tylko laser, ale i tak efekty stosowania kremu są dla bardzo zadowalające. Przeprowadziłam nawet mały eksperyment i stając przed mężem poprosiłam go, aby wskazał dokładnie gdzie są moje rozstępy. A on na to, że nie wie, bo ich nie widzi. Wiecie, ja z zamkniętymi oczami potrafię je wskazać i wiem, że one tam są, ale sam fakt, że z bliskiej odległości nie są już widoczne podbudowało mnie. :-) Skóra na obszarze dotkniętym rozstępami stała się bardzo gładka, dotykanie jej nie już nieprzyjemne, bo rozstępy nie są już takie głębokie, uległy spłyceniu, jakby skóra została czymś wypełniona od środka. Ponadto, jeśli na tych obszarach borykacie się z problemem suchej skóry, to spokojnie możecie tym kremem zastąpić balsamy czy mleczka, bo masło shea i olejek arganowy odżywią nawet najbardziej suchą skórę i przywrócą jej naturalną równowagę. Moja skóra nie jest już taka wiotka, jakby lejąca się, stała się zwarta i jakby hmmm twardsza, ale przede wszystkim bardzo dobrze napięta.
Nie sądziłam, że pojawią się jakieś spektakularne efekty, ale jestem bardzo zadowolona z tego, że rozstępy przybrały naturalny kolor i stały się płytsze, to najlepszy efekt jaki osiągnęłam stosując kosmetyk na już istniejące blizny. Ten dermokosmetyk w cenie ok. 89 złotych kupicie w aptekach stacjonarnych i internetowych. Borykacie się z rozstępami lub bliznami? Korzystacie ze specjalistycznych preparatów? Znacie ten francuski krem Le'Maadr?

29 komentarze
Ja mam ogromne rozstepy ale nie kupuję kosmetykow Nawrt lekarz sie wypowiadal i to nie jeden ze tu operacja moze byc pomocna ale i tak nie w 100% Niestety istniejacych dlugotrwalych rozstepow nic nie usunie
OdpowiedzUsuńten krem nie usunął rozstępów ale je wybielił i spłycił a to ma dla mnie ogromne znaczenie, w moim przypadku wskazany jest laser ale to zbyt kosztowne dla mnie i boję się takich zabiegów
UsuńNie miałam okazji wypróbować tego kremu.
OdpowiedzUsuńRozstępy w tej chwili mam minimalne wiec zostawiłam je w spokoju:)
no to masz szczęście z rozstępami, ja już nie pamiętam nawet jak to jest ich nie mieć
UsuńMa dokładnie taki sam problem jak Ty :( Rozstępów nabawiłam się jako nastolatka i szczerze mówiąc to przestałam już wierzyć, że kosmetyki pomogą :(
OdpowiedzUsuńja myślałam do tej pory tak jak Ty, po prostu pogodziłam się z ich obecnością, teraz wiem że nawet z tymi wieloletnimi można walczyć
UsuńMam argan w składzie którego nie lubie ale jesli miałby działaś to czemu nie ?;)
OdpowiedzUsuńprzymknij oko ;-) masło shea równoważy obecność arganu :-)
UsuńMam ten krem i również zauważyłam jakieś zmiany. Skóra na pewno jest jędrniejsza, a rozstępy rozjaśnione i "płytsze". :)
OdpowiedzUsuńja miałam bardzo głębokie i wieloletnie rozstępy, stosowałam różne olejki, które jedynie wybielały, dopiero ten krem zaczął je spłycać
UsuńSpada sz mi z nieba z tą recenzją. Niestety też od gimnazjum mam problem z rozstępami głównie przez wahania wagi i szybkie dorastanie. Dotad najlepiej spisywał mi się balsam Eveline ale takich efektów jak o tym o którym piszesz to nie zauważyłam, dlatego bardzo chętnie bym po niego sięgnęła :)
OdpowiedzUsuńgorąco polecam ten krem bo regularnie stosowany rozjaśnia nawet bardzo "stare" rozstępy
UsuńNie znam go, ani też wcześniej o nim nie słyszałam
OdpowiedzUsuńDużo dobrego czytam o produktach tej firmy :)
OdpowiedzUsuńnie jest jeszcze tak szeroko znana bo jest dermokosmetykiem dostępnym wyłącznie w aptece
UsuńCiekawa jestem działania tego kremu na blizny.
OdpowiedzUsuńja mam bliznę po cesarskim cięciu ale tam nie stosowałam tego kremu
UsuńVielen Dank für die Informationen sehr nützlich, und den Erfolg unserer Grüße unabhängigen Indonesien
OdpowiedzUsuńObat Radang Lidah
Z chęcią wypróbowałabym go na blizny :-)
OdpowiedzUsuńNiestety nabyć rozstępów można się łatwo ,gorzej pozbyć się ich i jest to możliwe laserowo w większej części ,ale nie całkowicie lub operacyjnie wycinając fałd skórny pokryty niedoskonałościami .Rozstępom możemy zapobiegać stosując odpowiednie preparaty i również za pomocą masażu , świeże rozstępy spłycą i wybielą kosmetyki ,starych nie usuną ,ale możemy poprawić jakość skóry za pomocą kosmetyku czy też je rozjaśnić ,jednak z upływem lat one same powinny stać się kremowo białe ,warto pamiętać ,aby chronić skórę pokrytą tymi bliznami blokerem przed promieniami słonecznymi ,nie wolno jej opalać ,gdyż wówczas stają się różowe ,bądź czerwone ,a nawet sino czerwone ;)Na stan skóry pomaga jeszcze mezoterapia igłowa .Wypowiadałam się ja dyplomowana kosmetyczka .
OdpowiedzUsuńno ja moich rozstępów nie wystawiam na promienie słoneczne, zakrywam je maksymalnie :-) niestety moje nigdy nie był kremowo białe, ale zaróżowione, dopiero ten krem je wybielił
UsuńJeszcze nie miałam nic Le'Maadr. może kiedyś wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńto bardzo ciekawa marka dermokosmetyków, kusi mnie jeszcze ich płyn micelarny :-)
UsuńChętnie poznałabym markę, argan i shea i ja jestem na tak :)
OdpowiedzUsuńkrem ma bardzo dobry skład i działanie zaskakujące :-)
UsuńOd dłuższego czasu mam chęć poznać bliżej tą markę, produkt przydał by mi się ze względu na postanowienie noworoczne;p oczywiście jako wspomagacz :D Ciekawa jestem również płynu micelarnego tej firmy :)
OdpowiedzUsuńha ha to chyba mamy takie samo postanowienie noworoczne ;-) taki preparat w sam raz jako wspomagacz :-)
UsuńJa akurat nie mam problemów z rozstępami, ale mimo wszystko ten krem mnie zaciekawił :) Nie miałam jeszcze do czynienia z tą marką :)
OdpowiedzUsuńto już moje drugie spotkanie z marką i już wiem, że to dobre i skuteczne dermokosmetyki, niestety nie widzę ich w każdej aptece :-(
Usuń