Lekko i nawilżająco, czyli kremowe masło do ciała Vis Plantis olejek arganowy i figi
03 kwietnia
Masła do ciała najczęściej kojarzą nam się ze zbitą, tłustą konsystencją, bardzo silnie odżywiającą, ale stosowaną głównie jesienią i zimą. Wiosną sięgamy raczej po balsamy czy mleczka, wychodząc z założenia, że nasza skóra nie potrzebuje już tak silnie regenerujących i nawilżających kosmetyków. Otóż nic bardziej mylnego, o odpowiednie nawilżenie ciała trzeba dbać każdego dnia, bez względu na porę roku, choć nie ukrywam, że i ja nie lubię sięgać teraz po tłuste, gęste i bardzo zbite masła. Z pomocą przyszło mi kremowe masło Vis Plantis o pięknym zapachu olejku arganowego i fig, które tylko z nazwy przypomina masło.
Zapewnia intensywną odnowę, regenerację i nawilżenie. Wygładza, przywraca skórze jędrność i elastyczność już po pierwszym użyciu. Poprawia jej koloryt i odświeża.
Pozwala dłużej zachować młodość skóry dzięki synergii wielu emolientów i cennego oleju arganowego, które odżywiają, a także odbudowują ochronną barierę lipidową. Ekstrakt z owoców figi i mocznik są źródłem odnowy dla zmęczonej, pozbawionej energii, suchej skóry. Ciepły, relaksujący zapach dojrzałych owoców łączy pielęgnację z przyjemnością stosowania. Masło łatwo się wchłania i daje delikatny, opalizujący efekt.
Masło Vis Plantis, jak już wspomniałam, nie jest typowym masłem, a to dzięki kremowej formule, która sprawia, że w dotyku przypomina puszysty budyń, miękki, delikatny, ale o bardziej treściwej konsystencji niż balsam. Nie wiem czy pamiętacie, ale z tej serii miałam peeling cukrowy i wówczas wyraziłam życzenie, że do szczęścia brakuje mi tylko masła. No i proszę, oto i ono, dołączyło do mojej gromadki pielęgnującej ciało. Zapach masła jest słodki, otulający i bardzo ciepły. Jeśli miałabym go opisać jednym słowem to powiedziałbym, że jest apetyczny, po otwarciu opakowania nie sposób się nim nie zachwycić.
Balsam, dzięki swojej wyjątkowej konsystencji może być stosowany o każdej porze roku, rewelacyjnie się rozprowadza, przypomina mus lub budyń do ciała. Z jednej strony puszysty, zaś z drugiej bardzo odżywczy i silnie regenerujący skórę. Zostawia na ciele solidny film nawilżenie, ale bez żadnego tłustego filmu, brak parafiny sprawia, że nie obciąża w żaden sposób skóry. Pielęgnacja ciała z pomocą tego masła jest szybka, pachnąca i mocno regenerująca.
W przypadku tradycyjnych maseł stosowanie ogranicza się do nanoszenia ich na wilgotne, lekko parujące i rozpulchnione ciało, ponieważ temperatura ciała ułatwia jego rozsmarowanie. Masło Vis Plantis w żaden sposób nas nie ogranicza, można go używać zarówno tuż po kąpieli, jak i rano, na suche ciało, aplikacja za każdym razem jest tak samo łatwa i nie wymaga bardzo starannego rozsmarowania, ani rozgrzewania masła w rękach. Masło przynosi rezultaty nałożone zarówno na wilgotną, jak i sucha skórę, przynosi ukojenie i wyczuwalne nawilżenie, które nie "znika" ze skóry chwilę po aplikacji, ale utrzymuje się całkiem długo.
Masło oparte jest na działaniu znanego i powszechnego w kosmetyce olejku arganowego, który zatrzymuje wodę w naskórku i przyspiesza regenerację nawet bardzo suchej skóry. W składzie znajdziemy również ekstrakt figowy, który jest bombą witaminową dla ciała, wnika głęboko w skórę, odżywia, spowalnia procesy starzenia się oraz wygładza skórę.
Masło nie tylko skutecznie usuwa przesuszenie skóry, ale przede wszystkim głęboko odżywia, wygładza i nadaje jej miękkości. Codziennie stosowanie masła sprawia, że naszej skórze niczego nie brakuje, jest wypielęgnowana, pachnąca i nasycona witaminami.
Po masło sięgam również wtedy, kiedy czuję, że moje dłonie wręcz pękają z suchości, są szorstkie w dotyku, a skórki są pozadzierane. Nakłam wówczas grubszą warstwę i pozwalam masłu wchłonąć się, lub z braku czasu nakładam rękawiczki (szczególnie na noc), co przyspiesza regenerację i niesamowicie wygładza. Jeśli borykacie się z problemem wiecznie szorstkich i nieprzyjemnych w dotyku dłoni, to sięgnijcie zamiast kremu po to właśnie masło, przyniesie lepsze rezultaty niż tradycyjne kremy do rąk.
Znacie serię kosmetyków Vis Plantis rodzimej marki Elfa Pharm? Miałyście już do czynienia z tym masłem, które jest inne niż wszystkie?
Balsam, dzięki swojej wyjątkowej konsystencji może być stosowany o każdej porze roku, rewelacyjnie się rozprowadza, przypomina mus lub budyń do ciała. Z jednej strony puszysty, zaś z drugiej bardzo odżywczy i silnie regenerujący skórę. Zostawia na ciele solidny film nawilżenie, ale bez żadnego tłustego filmu, brak parafiny sprawia, że nie obciąża w żaden sposób skóry. Pielęgnacja ciała z pomocą tego masła jest szybka, pachnąca i mocno regenerująca.
W przypadku tradycyjnych maseł stosowanie ogranicza się do nanoszenia ich na wilgotne, lekko parujące i rozpulchnione ciało, ponieważ temperatura ciała ułatwia jego rozsmarowanie. Masło Vis Plantis w żaden sposób nas nie ogranicza, można go używać zarówno tuż po kąpieli, jak i rano, na suche ciało, aplikacja za każdym razem jest tak samo łatwa i nie wymaga bardzo starannego rozsmarowania, ani rozgrzewania masła w rękach. Masło przynosi rezultaty nałożone zarówno na wilgotną, jak i sucha skórę, przynosi ukojenie i wyczuwalne nawilżenie, które nie "znika" ze skóry chwilę po aplikacji, ale utrzymuje się całkiem długo.
Masło oparte jest na działaniu znanego i powszechnego w kosmetyce olejku arganowego, który zatrzymuje wodę w naskórku i przyspiesza regenerację nawet bardzo suchej skóry. W składzie znajdziemy również ekstrakt figowy, który jest bombą witaminową dla ciała, wnika głęboko w skórę, odżywia, spowalnia procesy starzenia się oraz wygładza skórę.
Masło nie tylko skutecznie usuwa przesuszenie skóry, ale przede wszystkim głęboko odżywia, wygładza i nadaje jej miękkości. Codziennie stosowanie masła sprawia, że naszej skórze niczego nie brakuje, jest wypielęgnowana, pachnąca i nasycona witaminami.
Po masło sięgam również wtedy, kiedy czuję, że moje dłonie wręcz pękają z suchości, są szorstkie w dotyku, a skórki są pozadzierane. Nakłam wówczas grubszą warstwę i pozwalam masłu wchłonąć się, lub z braku czasu nakładam rękawiczki (szczególnie na noc), co przyspiesza regenerację i niesamowicie wygładza. Jeśli borykacie się z problemem wiecznie szorstkich i nieprzyjemnych w dotyku dłoni, to sięgnijcie zamiast kremu po to właśnie masło, przyniesie lepsze rezultaty niż tradycyjne kremy do rąk.
Podsumowanie
Masło Vis Plantis olejek arganowy & figa to bardzo pachnąca, lekka ale niesamowicie odżywcza i nawilżająca pielęgnacja ciała. Dzięki kremowej konsystencji masło świetnie rozprowadza się na suchym czy wilgotnym ciele, wnika w głębsze warstwy naskórka zapewniając długotrwały komfort i uczucie jedwabistości. Skóra po takiej pielęgnacji jest miękka i gładka, nawet w takich miejscach jak kolana czy łokcie. Jest to bardzo uniwersalny kosmetyk, może z powodzeniem zastąpić krem do rąk, polecam zwłaszcza do nocnej kuracji z wykorzystaniem bawełnianych rękawiczek. Otulający i słodki zapach fig uprzyjemnia jego stosowanie i uzależnia, sprawiając, że każdorazowa aplikacja jest ucztą dla ciała i zmysłów.Znacie serię kosmetyków Vis Plantis rodzimej marki Elfa Pharm? Miałyście już do czynienia z tym masłem, które jest inne niż wszystkie?

22 komentarze
Świetny tytuł:) Myślę, że to coś dla mnie (jak zużyję zapasy:P)
OdpowiedzUsuńja sukcesywnie zużywam zapasy dzięki czemu mogę pozwolić sobie na nowości :-)
UsuńCiekawa sprawa, mnie kupiło to, że zapach jest cudny i całkiem długo utrzymuje się na skórze ;) Tego mi brakuje w niektórych produktach :)
OdpowiedzUsuńZ tej firmy miałam peeling, lubiłam go, a masło bardzo chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńpeeling był ekstra, masło jest równie fajne :-) tworzą pachnący duet
UsuńMasła do ciała używam zazwyczaj zimą, ale kusi mnie by go kupić :)
OdpowiedzUsuńto masło jest właśnie inne i spokojnie można go używać również teraz :-)
UsuńUwielbiam masła, ale nigdy nie nakładałam ich na wilgotną skórę
OdpowiedzUsuńzauważyłam, że jak nakładam na lekko wilgotną, rozpulchnioną skórę to dłużej mam ją nawilżoną :D efekt o wiele lepszy niż gdy nakładam masło na suche ciało
UsuńMasełkom i Musom mówię zdecydowanie tak ! :) Buziaki
OdpowiedzUsuńLubię takie ciepłe zapachy, nawet wiosną i latem, coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńciepłe, otulające zapachy to również moje ulubione
UsuńZawsze je widzę w Wispolu, ale nigdy nie kupiłam tych kosmetyków :(
OdpowiedzUsuńZupełnie nie znam tej marki, więc ciężko mi w jakikolwiek sposób odnieść się do tego kosmetyku. Fajnie, że jesteś z niego zadowolona, a ja żałuję, że nie jestem zbyt regularna i wszelkiego rodzaju masła i balsamy trafiają na moją skórę sporadycznie....
OdpowiedzUsuńja jestem zafiksowana na punkcie maseł i balsamów, pamiętam o nich codziennie, dlatego schodzą u mnie w ilościach hurtowych :-)
UsuńMmm, lubię wszystko to, co masełko w sobie ma ( wedle twojej opinii ) - czuje się mocno zachęcona :)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie bardzo lubię takie masła :) i to najczęściej takie produkty wybieram do nawilżania ciała :)
OdpowiedzUsuńmasła do ciała mają wiele zastosowań a w przypadku tego lekkiego masełka można go używać bez ograniczeń :-)
UsuńPóki co zapasy niestety nie pozwalają mi na zakup kolejnych kosmetyków do pielęgnacji ciała, ale będę o tym masełku pamiętać! Jestem ciekawa jak się sprawdzi na mojej suchej skórze!
OdpowiedzUsuńmoja sucha skóra bardzo polubiła to masełko, zauważyłam, że odkąd je stosuję jest o wiele przyjemniejsza w dotyku :-)
UsuńJa zakochałam sie w zapachu tego masla! :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków... hm... Ale na to masło... skusiłabym się.
OdpowiedzUsuń. :-)