Kosmetyczni ulubieńcy września - Enklare Natural Cosmetics, Palmers, L'Erbolario, Alterra, Timotei, Perfecta, Naturalis
29 września
Wrześniowi ulubieńcy to tym razem sama pielęgnacja, i dosłownie kilka produktów zasłużyło na miano ulubieńców, bo niektóre to przeciętniaki, szkoda o nich pisać. Brak kolorówki spowodowany jest tym, że na bieżąco staram się Wam pokazywać kosmetyki, które się u mnie sprawdzają, więc nie ma sensu powielać ich w ulubieńcach. Nowością w zestawieniu jest pojawienie się perfum, i to powiedziałabym niszowych, o niestandardowym zapachu, włoskiej marki Erbolario, której jedyny sklep w Polsce jest w Hali Koszyki w Warszawie. Zapraszam na przegląd moich wrześniowych, pielęgnacyjnych ulubieńców.
Naturalny peeling Enklare wykorzystuje moc soli himalajskiej z Pakistanu - najczystszej i najzdrowszej soli na świecie. Bardzo zbita konsystencja, ale dzięki obecności oleju kokosowego i olejku z pomarańczy bardzo dobrze trzyma się skóry, dzięki czemu mało się osypuje. W peelingu nie znajdziemy żadnych szkodliwych dodatków: środków syntetycznych, środków ropopochodnych, barwników, sztucznych środków zapachowych, sztucznych konserwantów, alergenów, silikonów, PEG-ów czy ftalanów. Bardzo dokładnie złuszcza naskórek, skóra jest po nim gładka, ma jednolitą strukturę, świetny do zwalczania cellulitu. Peeling jest pozbawiony efektu tłustości, a cienki film jaki zostawia na skórze jest w pełni naturalny i nie powoduje dyskomfortu. Bardzo fajny i skuteczny kosmetyk o całkiem sporej mocy ścierania, wydajny i przyjemny w stosowaniu.
L'Erbolario
woda perfumowana Méharées
Odkąd tylko sklep L'Erbolario pojawił się w nowej Hali Koszyków, wiedziałam, że jakiś kosmetyk będzie mój. Wśród ogromu ciekawych produktów pielęgnacyjnych, moją uwagę zwróciły perfumy ze zdjęciem pustyni, od razu skojarzyły mi się z gorącym, ciepłym i zmysłowym zapachem. Ich kupno okazało się strzałem w dziesiątkę, ponieważ nuty drzewne połączone są z nutami bursztynu, co daje niezwykle seksowny i intrygujący zapach, diametralnie innych od tych drogeryjnych. Jest to zapach orientalny, ale bez duszących akcentów, wyczuwalne są rześkie nuty cytrusowe, jednak dominuje drzewo sandałowe, ambra, cedr i paczula. Uwielbiam ten zapach, idealny na jesień, otula ciepłem, takim aksamitnie - jedwabistym zapachem, który podkreśla kobiecość, uwodzi i kusi.
Timotei Pure
Odżywione i Lekkie szampon
Tego szamponu trochę się obawiałam, bo moje wysokoporowate włosy nie lubią kosmetyków z olejkiem kokosowym, jednak dodatek aloesu przekonał mnie do siebie. To co mnie zachwyciło w tym szamponie to fakt, że ma bardzo gęstą, typowo aloesową, żelową konsystencję, dzięki czemu jest bardzo wydajny. Piękny kokosowo - aloesowy zapach, świetne nawilżenie włosów, brak parabenów, silikonów i barwników sprawia, że moje suche włosy są naprawdę całkiem dobrze odżywione. Włosy po tym szamponie są lekkie, łatwo się układają, a po wysuszeniu są sypkie i miłe w dotyku.
Alterra
nawilżająca odżywka do włosów Bio-owoc granatu i Bio-aloes
Bardzo dobra odżywka do pielęgnacji włosów suchych lub zniszczonych zabiegami fryzjerskimi, głęboko nawilża i ułatwia rozczesywanie. Na tyle gęsta, że z powodzeniem można ją używać jako maski i troszkę dłużej trzymać na włosów, nawet wtedy nie obciąży ich w żaden sposób, bo łatwo się wypłukuje z włosów. W składzie nie znajdziemy sztucznych barwników, substancji zapachowych i konserwantów, silikonów, parafiny i innych związków ropopochodnych. Porządnie regeneruje włosy i je wzmacnia, zmniejszając ich wypadanie i łamliwość.
Palmer’s
nawilżający balsam do ciała z olejkiem kokosowym
To kolejna butelka tego balsamu, który pachnie tak cudownie kokosowo, że trzeba się powstrzymywać od każdorazowego nałogowego wąchania go. Kosmetyk idealny na obecną porę roku, coś pomiędzy lekkim balsamem a mega odżywczym, gęstym masłem, świetnie zmiękcza nawet bardzo suchą czy szorstką skórę, daje optymalne nawilżenie i regeneruje nawet takie suche obszary jak łokcie czy kolana. Oprócz olejku kokosowego znajdziemy w nim również olejek monoi z płatków gardenii tahitańskiej i ze słodkich migdałów, dzięki czemu dostajemy kosmetyk łagodzący podrażnienia i zaczerwienienia oraz głęboko nawilżający. W składzie nie ma parabenów, ftalanów, oleju mineralnego, glutenu, siarczanów i barwników.
Perfecta
Express Slim tarcza antycellulitowa booster wyszczuplający
Kosmetyki antycellulitowe to moje niezbędniki w codziennej pielęgnacji ciała, ostatnie wahania wagi dały się trochę we znaki skórze, zwłaszcza na udach i pośladkach, więc zużywam takich kosmetyków dosyć sporo. I choć mój cellulit jest dosyć zaawansowany to nie chcę, żeby pojawiły się kolejne zmiany, a dzięki tarczy antycellulitowej Perfecty dbam o ujędrnienie i napięcie skóry. Booster opiera się na działaniu podwójnie skoncentrowanej kofeiny oraz synefryny, diosgeniny, dihydromyricetyny i escyny, które pobudzają termogenezę, a co za tym idzie przyspieszają rozpad rozpad tłuszczu. Podoba mi się forma aplikacji, mimo, że jest to balsam, to bez problemu wydobywa się z aplikatora w postaci lekkiej, kremowej mgiełki. Szybko się wchłania i nie zostawia tłustego filmu. Jeśli borykacie się z cellulitem wodnym to ten kosmetyk może Wam pomóc, ponieważ zawiera wyciągi z alg i spirulinę eliminujące nadmiar wody w organizmie.
Naturalis tonik wiesiołkowy
Tonik to obowiązkowy kosmetyk w mojej codziennej rutynie, nie tylko przywraca właściwe pH, ale uspokaja skórę i domywa resztki makijażu. Bezalkoholowy tonik Naturalis fajnie odświeża i zmiękcza skórę, jest łagodny i nie wywołuje żadnych podrażnień. W składzie znajdziemy olej wiesiołkowy, awokado, arganowy, ekstrakt z aloesu, alantoinę i witaminę E. Stosuję go nawet do przemywania oczu z resztek tuszu i mając wrażliwe oczy nigdy nie miałam żadnych reakcji niepożądanych, czy czerwonych oczu. Ponadto jest bardzo wydajny, mam wrażenie, że w ogóle go nie ubywa.
Znacie któryś z moich ulubieńców? Który kosmetyk najbardziej Was zaciekawił?
Naturalis tonik wiesiołkowy
Tonik to obowiązkowy kosmetyk w mojej codziennej rutynie, nie tylko przywraca właściwe pH, ale uspokaja skórę i domywa resztki makijażu. Bezalkoholowy tonik Naturalis fajnie odświeża i zmiękcza skórę, jest łagodny i nie wywołuje żadnych podrażnień. W składzie znajdziemy olej wiesiołkowy, awokado, arganowy, ekstrakt z aloesu, alantoinę i witaminę E. Stosuję go nawet do przemywania oczu z resztek tuszu i mając wrażliwe oczy nigdy nie miałam żadnych reakcji niepożądanych, czy czerwonych oczu. Ponadto jest bardzo wydajny, mam wrażenie, że w ogóle go nie ubywa.
Znacie któryś z moich ulubieńców? Który kosmetyk najbardziej Was zaciekawił?

30 komentarze
Odżywki z Alterry uwielbiam. Ta z granatem jest najlepsza, ale lubię też dwie inne wersje.
OdpowiedzUsuńZnowu nic nie znam :P
OdpowiedzUsuńten szampon wygląda na prawdę ciekawie!
OdpowiedzUsuńzaskoczyła mnie jego żelowa konsystencja, super się spisuje :-)
UsuńBardzo lubię tę odżywkę Alterra. Innych kosmetyków nie znam, ale chętnie bym przetestowała.
OdpowiedzUsuńAch, ten kokosowy balsam z Palmers jest cudowny - gdyby nie fakt, że mam teraz masło z Bielendy o zapachu kokosa, które notabene też się świetnie sprawdza, to z pewnością kupiłabym Palmers ponownie :)
OdpowiedzUsuńZ całej reszty znam tylko odżywkę do włosów z granatem Alterra, ta linia ma też minisy na wyjazdy i ja często je kupuję :)
zapach kokosa to zdecydowanie jeden z moich ulubionych zapachów :-) co do Alterry to muszę popróbować trochę linii do pielęgnacji ciała :-)
Usuńna mnie ten szampon timotei też zrobił pozytywne wrażenie jednak najchętniej sięgam po takie bez sls
OdpowiedzUsuńco do sls to jest tyle samo ich zwolenników co przeciwników, ja testowałam wiele szamponów naturalnych i niestety moje włosy źle na nie reagują, a ten szampon oprócz swojej żelowej konsystencji świetnie działa na wysuszone i łamliwe końcówki :-)
UsuńLubię ten balsam z Palmera :) odżywka Alterra u mnie niestety się nie sprawdza. Dobrze, że kupiłam miniaturkę na spróbowanie ;)
OdpowiedzUsuńja nie miałam wielu kosmetyków Alterry, ale do tej odżywki wróciłam kolejny raz :D
UsuńTen tonik mam, ale póki co nie używałam :)
OdpowiedzUsuńOdżywkę Alterry mam w zapasie :D
OdpowiedzUsuńjest super,koniecznie wyjmij ją z zapasów :-)
UsuńNic nie miałam, ale wszystko bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńMuszę poznać balsam Palmer's :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam tych produktów, ale mam bardzo podobny koszyk ;) Bardzo lubię używać go do zdjęć ;)
OdpowiedzUsuńtakie koszyki zawsze fajnie wychodzą na zdjęciach :D
UsuńNie widziałam że ENKLARE ma w ofercie peeling, bardzo lubię ich mydła - rozkosz! Pozostałych produktów najzwyczajniej nie znam, ale tę wodę perfumowaną i balsam Palmer’sa bym chciała :)
OdpowiedzUsuńmiałam mydełka Enklare, przepiękne w swojej formie i zapachu :-)
UsuńOdżywki Alterry muszę koniecznie spróbować.
OdpowiedzUsuń"tarcza antycellulitowa"- jak to śmiesznie brzmi:D
OdpowiedzUsuńno cóż, nazwa dosyć specyficzna, ale bardzo oryginalna jednocześnie :-)
UsuńPalmer’s ma w planach wypróbować :) wiele dobrego o nim czytałam i bardzo mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńto już moje drugie opakowanie balsamu, jest tak fajny, że z przyjemnością do niego wracam :-)
UsuńKoniecznie muszę wypróbować ten balsam z Palmersa :)
OdpowiedzUsuńgorąco polecam, jest wart uwagi
UsuńCiekawe kosmetyki.
OdpowiedzUsuńTonik wiesiołkowy i peeling wpadły mi w oko :P
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam i stosuję peeling Enklare Less Is More - jest super, nawilża, złuszcza i pachnie obłędnie!
OdpowiedzUsuń