Organic Shop nawilżająca żelowa maseczka do twarzy - szybki sposób na zmiękczenie skóry
01 września
Po maseczki sięgam niemal codziennie, wybieram zarówno spośród tych tradycyjnych zmywalnych, całonocnych jak i popularnych na bawełnianym płacie. W głównej mierze sięgam po maseczki nawilżające, ponieważ to właśnie dzięki nim zapobiegam powstawaniu nowych zmarszczek, poprawiam również jędrność i elastyczność skóry. O ile maseczki bawełniane są dla mnie najwygodniejsze to niestety ich ceny są tak zróżnicowane, że ostateczna cena zużycia kilkunastu maseczek w miesiącu jest wysoka. Dziś chciałabym Wam przedstawić bardzo fajną, tanią i świetnie nawilżająca maseczkę aloesową znanej i lubianej przez wiele z Was marki Organic Shop.
Konsystencja do złudzenia przypomina żel aloesowy, dzięki czemu świetnie rozprowadza się na skórze, w przypadku bardzo suchej skóry warto nałożyć grubszą warstwę, bo inaczej wchłonie się ona niemal do zera i nie będzie co zmywać. Zresztą ja jej sobie nie żałuję i na noc nakładam sporo, większość się wchłania, zaś niewielką resztkę zmywam wodą lub płynem micelarnym. Bardzo podoba mi się zapach, lekko słodki, ponieważ jest mieszanką aloesu, bambusu i olejku ylang-ylang, chwilę pozostaje na skórze i uprzyjemnia te 10 minut, po których należy ją zmyć.
Działanie maski oparto na 3 składnikach aktywnych:
aloesu - ma zdolność syntezy kolagenu i elastyny poprawiając elastyczność skóry, zawiera nawilżającą i wygładzającą witaminę E, uelastyczniającą ścianki naczyń włosowatych witaminę C, zwiększającą produkcję kwasu hialuronowego witaminę A;
bambusu - zawiera dużą ilość flawonoidów o działaniu antyoksydacyjnym, stymuluje produkcję kolagenu odpowiedzialnego za elastyczną i jędrną skórę;
olejku ylang-ylang - zapobiega łuszczeniu skóry, leczy stany zapalne, reguluje produkcję sebum.
Maseczki zmywalne niezbyt często u mnie goszczą, raz na jakiś czas sięgam po takie, ale nie lubię całego tego etapu zmywania, czy domywania cery, chyba wychodzi wtedy ze mnie leń pielęgnacyjny. Maseczka Organic Shop przekonała mnie do siebie żelową konsystencją, tak podobną do ukochanego aloesowego żelu, którego używam jako serum lub czasem jako żelu do mycia twarzy. Maseczka jest idealna do codziennej pielęgnacji, można ją nakładać codziennie, bez ryzyka jakichkolwiek podrażnień, tutaj działa zasada "im więcej tym lepiej". Po kilku aplikacjach zauważyłam wyczuwalne zmiękczenie skóry, wrażenie jakby cała poszarzała skóra została złuszczona, a pod nią pojawiła się nowa, miękka i aksamitna w dotyku. Maseczka oprócz genialnego nawilżenia, wycisza drobne krostki, łagodzi drobne stany zapalne i zaczerwienienia, jakie mam czasami po zbyt mocnych peelingach. Zachowuje się wówczas jak leczniczy opatrunek, koi i leczy skórę, dostarczając jej jednocześnie niezbędnych witamin. Skóra po zmyciu maski jest przygotowana do dalszej pielęgnacji, wygładzona, zmiękczona i odświeżona. Świetnie spisuje się na bardzo suchej skórze, niestraszne jej suche skórki czy łuszczenie, przywraca skórze odpowiednie nawilżenie i zabezpiecza przed jej ucieczką z naskórka.
Przy tak fajnym działaniu jestem w stanie przymknąć oko na nie do końca naturalny skład, ale i tak cieszy mnie, że w masce nie ma parabenów i silikonów, które potrafią zapchać mi skórę i spowodować pojawienie się krostek.
SKŁADNIKI: Aqua, Glycerin, Decyl Glucoside, Sodium
Carmbomer, Sodium Cocoyl Glucoside, Panthenol, Aloe Barbadensis Leaf
Water*, Bambusa Arundinacea Stern Extract*, Allantoin, Sodim PCA,
Cananga Odorata Flower Oil*, Gossypium Herbaceum SeedExtract*, Benzyl
Alcohol, Ethylhexylglycerin, Citric Acid, Parfum, Benzyl Salicylate,
Hexyl Cinnamal, CL 42090, Cl 19140.
Za maskę zapłacicie 7,65zł, do kupienie w sklepie KALINA, moim zdaniem jest warta uwagi, szczególnie ze względu na swoją żelową konsystencję i świetne nawilżanie.
Znacie markę Organic Shop? Miałyście już do czynienia z ich maskami lub innymi kosmetykami?

27 komentarze
Uwielbiam maseczki. Tej jeszcze nie miałam, ale kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJakos nie rzucila mi sie nigdy w oczy, musze lepiej patrzec :)
OdpowiedzUsuńJa nakupowalam sobie samych płacht i nasączam je różnymi mieszankami - robie sobie swoje własne maski w płachcie :)
ja jestem jednak leniem jeśli chodzi o przygotowanie własnych kosmetyków czy chociażby masek :P
UsuńKocham wszelakie maseczki, skusze się :)
OdpowiedzUsuńU mnie się ta marka rzadko sprawdza :(
OdpowiedzUsuńja miałam kilka kosmetyków Organic Shop i jeszcze na żadnym się nie sparzyłam, choć nie ukrywam, że składy nie do końca są super :P
UsuńMoja cera genialnie reaguje na aloes. :) Uwielbiam maseczki, i tak jak Ty robię je niemalże codziennie. :)
OdpowiedzUsuńaloes jest świetny w pielęgnacji każdego typu cery, a na mojej suchej skórze spisuje się genialnie :-)
UsuńBardzo lubię ich peelingi, maseczek nie miałam :) jest tania i skoro tak dobrze się sprawdziła to pewnie kupię :)
OdpowiedzUsuńich peelingi są genialne, na dodatek pięknie pachną :-)
Usuńnie mam żadnych maseczek a przecież bardzo lubię aloes. muszę wypróbować
OdpowiedzUsuńUwielbiamy kosmetyki z aloesem i chętnie wszystkie wypróbujemy :)
OdpowiedzUsuńO nie widziałam jej, ale już wiem, że kupię :) Uwielbiam ich kosmetyki !
OdpowiedzUsuńcena rewelacja! kusi mnie też konsystencja:)
OdpowiedzUsuńciekawe :) uwielbiam organic shop, ale maseczek jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam maseczki. Głównie używam tych oczyszczajacych, ale nawilżająca też ostatnio by mi się przydała. Super cena. Kupię tą maskę jak tylko gdzieś ją będę widzieć :) Obserwuję i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńbiorąc pod uwagę niską cenę i fajne działanie warto jej się przyjrzeć
UsuńOrganic shop ma naprawde wiele interesujących produktow, bardzo chetnie bym przyjrzałabym sie temu kremikowi :3
OdpowiedzUsuńto maska i naprawdę zasługuje na uznanie :-)
UsuńIdealne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńdziękuję :-)
UsuńKojarzę markę, ale jeszcze nic od nich nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam, ale fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńLubię żele aloesowe :)
OdpowiedzUsuńRewelacja! Jak wykończę wszystkie maseczki Babuszki Agafii to na pewno po nią sięgnę. Przyda mi się spora dawka nawilżenia, bo właśnie uruchomiłam retinoidy w swoim planie pielęgnacyjnym i ten związek mam zamiar kontynuować przez pół roku :D
OdpowiedzUsuńRozejrzę się za nią ;)
OdpowiedzUsuńChyba spodziewałam się innego składu :P
OdpowiedzUsuń