Vein Vanish Biomed Organics - (nie) straszne mu popękane naczynka?
08 września
Na ten wpis szykowałam się długo, czekałam, aż pojawią się jakieś efekty ze stosowania kosmetyku, czekałam, czekałam i ....NIC. Pokładałam w nim wielkie nadzieje, sądziłam, że skoro pozostałe spisały się na medal, to i ten nie będzie odstawał od reszty. Niestety, mimo moich starań, jestem rozczarowana kosmetykiem, którego zadaniem miało być usunięcie/zmniejszenie widoczności popękanych naczynek/pajączków na moich udach. Vein Vanish Biomed Organics to pierwszy od bardzo dawna specjalistyczny kosmetyk, który nie zrobił na mnie wrażenia i nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Ale zacznijmy od początku.
Skóra naczynkowa, czyli skóra z rozszerzonymi naczynkami włosowatymi, to problem dotykający coraz większą liczbę kobiet, i nie dotyczący wyłącznie osób dojrzałych. Przyczynami pojawienia się pajączków są oczywiście predyspozycje genetyczne (to aż 80% przypadków), ale również zaburzenia hormonalne i krążeniowe, nadciśnienie tętnicze, siedzący tryb pracy, brak aktywności fizycznej czy długotrwałe chodzenie na wysokich obcasach. Co ciekawe, zmiany te pojawiają się mroźną zimą lub latem, u mnie pojawiły się na początku lata i stają się coraz bardziej widoczne, choć nie ukrywam, że jestem tą przypadłością obciążona genetycznie, jak również chodzę po 10h dziennie w szpilkach. Niestety, pajączki na nogach są bardzo często zapowiedzią żylaków i niewydolności żył.
Vein Vanish
i jego działanie
Vein Vanish to balsam mający za zadanie nie tylko zmniejszyć widoczność już istniejących naczynek, ale również zahamować ich dalsze pojawianie się, czyli uniemożliwić destrukcyjne działanie metaloproteinaz matrycowych w naszym ciele. Metaloproteinazy matrycowe (MMP) występują we wszystkich narządach naszego organizmu i m.in. degradują struktury białkowe tkanki łącznej, skutkiem, czego skutkiem jest utrata elastyczności i jędrności skóry, spowolnienie produkcji kolagenu i pojawianie się popękanych naczynek.
Składnikiem aktywnym balsamu jest Dermochlorella D o działaniu ujędrniającym i odbudowującym. Dermochlorella stymuluje syntezę kolagenu, zmniejsza rozstępy i redukuje niedoskonałości związane z naczyniami (pajączki). Na trzecim miejscu w składzie znajdziemy olej z awokado, zawierający mnóstwo witamin z grupy B oraz minerałów, dzięki czemu wzmacnia naturalną barierę ochronną skóry, nawilża i regeneruje skórę.
Skład: Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Alcohol Denat, Glyceryl Stearate-SE, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Glyceryl Stearate, Menthyl Lactate, Glyceryl Caprylate, Xanthan Gum, Chlorella Vulgaris, Tocopherol, Sodium Stearoyl Glutamate, Parfum, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Citric Acid.
Vein Vanish w
praktyce
Przyznam się, że pełna nadziei i wiary w kosmetyk, zabrałam się za jego stosowanie, obiecując sobie, że będę go używać codziennie, rano i wieczorem, i że będę się przykładała do masowania nim skóry. Poza tym na moją wyobraźnię podziałały zamieszczone na kartonikowym opakowaniu, bardzo sugestywne zdjęcia ciała przed użyciem i po jego użyciu. Jak wspominałam, wczesnym latem pojawiły się u mnie pajączki, najpierw na nogach, potem na udach i niestety był coraz bardziej widoczne. Jako, że nie miałam nigdy do czynienia z preparatami nastawionymi na walkę z pajączkami, nie wiedziałam do końca czego mogę się spodziewać.
Balsam zaskoczył mnie bardzo lekką, wydajną i odżywczą konsystencją, którą należało porządnie wmasować, dodatek olejku sprawił, że balsam nie znikał ze skóry, bardzo dobrze też nawilżał. Stosując balsam rano i wieczorem na uda i nogi nie musiałam w tym czasie stosować kosmetyków nawilżających.
No i w zasadzie tutaj mogłabym zakończyć opis jego działania, bo niestety nic więcej się nie wydarzyło. Czekałam cierpliwie, obserwowałam swoje zmiany (szczególnie na udach) i nie zauważyłam żadnej różnicy. Popękane naczynka są nadal widoczne, na nogach nawet nie zbledły, jak były lekko sine tak są nadal. Myślicie pewnie, że mam bardzo dużo, sporych objętościowo naczynek. ale wcale tak nie jest, poniżej zobaczcie je na udach, dlatego nie wiem, czemu balsam nie zadziałał.
Po ponad 1,5 miesiąca używania zniechęciłam się do niego, ale że zostało mi go jeszcze trochę to używam go 2-3 razy w tygodniu wieczorem. Jestem nim bardzo rozczarowana, tym bardziej, że z dwóch wcześniejszych kosmetyków: płynu na wrastające włoski po depilacji i serum na rzęsy byłam bardzo zadowolona. Może stanie się cud i pod koniec stosowania pajączki magicznie znikną?
Strona WWW BIOMED: https://biomedorganics.de/
Apteka internetowa: https://biomedorganics.de/
Facebook: Biomedorganics
Instagram: @biomedorganics
Wraz z Biomed Organic Medical Skin Care mamy dla Was zniżkę, przy zamówieniu powyżej 29,99 euro, otrzymacie 30% zniżki. Kod 261bd134ca jest ważny do 05.11.2017.
Znacie kosmetyki Biomed Organics? Widzieliście moje wcześniejsze recenzje?
22 komentarze
Na szczęście nie ma problemu z naczynkami.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie pomógł. Też szukam czegoś bardziej skutecznego :)
OdpowiedzUsuńteraz zaczynam kurację kremem Pharmaceris, może on coś zdziała :-)
Usuńmam jednak nadzieję, że magicznie znikną, moja mama miała zamykane laserowo na twarzy naczynka ale po jakimś czasie znów się ujawniły, mam problemy z krążeniem i niestety też pajączki a nawet początek żylaków na nogach ...
OdpowiedzUsuńja zdaję sobie sprawę że żylaki na moich nogach to kwestia czasu, mają je moja mama i siostra, a pajączki na nogach są sine :-(
UsuńSzkoda, że się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że pajączki znikną 💪🏻
OdpowiedzUsuńPo tylu próbach, jakie podejmowałam, nie wierzę już, że kosmetyki mogą przynieść jakieś konkretne efekty :( A ten balsam, mimo zawartości chlorelli, nie zainteresował mnie składem.
OdpowiedzUsuńja jeszcze się łudzę, że coś można zrobić, nie chcę zostawić tych pajączków ot tak sobie, żeby były :-/
Usuńdzięki za recenzję!
OdpowiedzUsuńI can understand your disappointment. thanks for sharing.
OdpowiedzUsuńI am following you. hope you follow me.
https://clickbystyle.blogspot.in/
Och, też bym chciała, aby pajączki magicznie zniknęły :) Twoje to jeszcze nic, mam bardziej widoczne i niefajne...
OdpowiedzUsuńwiesz, najgorsze jest to, że ona po prostu pojawiły się znikąd, boję się, że teraz sobie z nimi nie poradzę :-/
Usuńno szkoda, ze nie poradził nic na naczynka :/
OdpowiedzUsuńA już myślałam, że to coś co podziała na moje naczynka ;/
OdpowiedzUsuńten niestety się nie sprawdził, ale będę testować inne balsamy, oferta rynkowa jest dosyć interesująca
UsuńSzkoda, że nie przyniósł pożądanego efektu :/
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie pomógł :/
OdpowiedzUsuńHmm jak widać nie wszystko z danej marki może działac cuda :)
OdpowiedzUsuńBardzo szkoda, ze nie pomógł, bo ogolnie firma jest bardzo dobrze oceniana :/
OdpowiedzUsuńno właśnie, 3 spośród 4 produktów u mnie się sprawdziły, no ale cóż może na kimś innym ten balsam zadziała
UsuńInteresting product, thank you for sharing!
OdpowiedzUsuńI`m following your blog with a great pleasure in Google+ and GFC
Follow back? Sunny Eri: beauty experience