Pulpe De Vie pianka myjąca Frimousse - owocowo - naturalna pielęgnacja twarzy
31 stycznia
PULPE DE VIE to francuska marka kosmetyków ekologicznych z Prowansji. Sztandarowymi składnikami kosmetyków są ekstrakty ze świeżych owoców, wyciągi kwiatowe i roślinne, a także składniki aktywne (tj. kwas hialuronowy). Przeznaczone w szczególności dla skór wrażliwych, cruelty free i z certyfikatami ECOCERT, stanowią istny owocowy koktajl składników aktywnych, których potrzebujemy bez względu na rodzaj cery. Dziś chciałabym Wam przybliżyć kosmetyk niezbędny w codziennym oczyszczaniu twarzy, przepięknie pachnący i niesamowicie silnie zmiękczający skórę, mianowicie piankę myjącą Frimousse o orzeźwiającym zapachu grejpfruta.
Pulpe De Vie to marka tryskająca kolorami, radością, pełna pozytywnej energii i naturalnego podejścia do życia, czerpiąca z Natury wszystko to, co jest najlepsze dla naszej skóry. Marka wydobywa naturalne piękno skóry za pomocą ekologicznych owoców i roślin pełnych naturalnych antyoksydantów, witamin i minerałów. Nie ma w nich miejsca na konserwanty, ani jakiekolwiek szkodliwe składniki, co potwierdzają ekologiczne certyfikaty.
Jak wiecie, nie trzeba wiele by zagubić się w gąszczu "naturalnych" kosmetyków, coraz to większej liczby certyfikatów i oznaczeń, sugerujących, że mamy do czynienia z kosmetykiem naturalnym czy organicznym.
Otóż, według standardów ECOCERT, aby kosmetyk został uznany za organiczny musi spełniać poniższe wymagania:
- przynajmniej 95% wszystkich składników musi mieć pochodzenie naturalne;
- przynajmniej 10% wszystkich składników musi pochodzić z organicznych upraw;
- musi być mniej niż 5% syntetycznych składników.
A jak jest w przypadku kosmetyków Pule De Vie?
- minimum 99,4% wszystkich składników ma pochodzenie naturalne (a w przypadku linii do pielęgnacji twarzy jest to aż 100% skłaników);
- średnio 45% składników pochodzi z organicznych upraw;
- co najmniej 20% świeżych owoców używanych do produkcji kosmetyków pochodzi od lokalnych producentów;
- aby zmniejszyć ryzyko alergii olejki eteryczne zastąpiono ekstraktami ze świeżych organicznych owoców.
Wszystkie kosmetyki Pule De Vie można podzielić na trzy grupy pod kątem zawartych składników i ich działania na skórę:
- soczyste oczyszczanie i demakijaż - owocowy koktajl składników aktywnych: hydrolat z róży, melisy, figi, wyciąg z grejpfruta, kwas hialuronowy, kwas mlekowy. W tej linii znajdziemy: mgiełkę - serum do twarzy, olejek do mycia twarzy, piankę myjącą i dwufazowy płyn micelarny;
- codzienna owocowa porcja nawilżenia - bomba witaminowa składników aktywnych: hydrolat z kiwi, melisy, malwy, wyciąg z brzoskwini, kwas hialuronowy, wyciąg z alg, olej z opuncji figowej. Do wyboru mamy: maseczkę - peeling do twarzy, krem przeciwzmarszczkowy, krem nawilżający i krem - maskę pod oczy;
- koktajl witaminowy do zadań specjalnych - kolorowa dawka składników aktywnych: hydrolat z melona, marchwi, pigwy, ekstrakt z owoców rokitnika i stokrotki, wyciąg z nagietka i lukrecji, miód z Prowansji, sproszkowane pestki moreli. W tej linii znajdziemy: żel detoksykujący, krem brązujący, masło peelingujące oraz krem do rąk i paznokci.
Pulpe De Vie pianka oczyszczająca do twarzy Frimousse |
Pianka oczyszczająca do twarzy Frimousse to kosmetyk skuteczny w oczyszczaniu twarzy z makijażu, usuwający zanieczyszczenia dnia codziennego i nadmiar sebum. Swoje oczyszczająco - tonizujące działanie zawdzięcza obecności hydrolatów i dwóch naturalnych, łagodnych składników myjących. W składzie znajdziemy:
- hydrolat z pomidora bio (pozyskiwany od lokalnych francuskich producentów) - ma silne działanie antyoksydacyjne i przeciwzmarszczkowe, zmiękcza, łagodzi i regeneruje skórę;
- wodę z grejpfruta bio - zwalcza wolne rodniki, łagodzi podrażnienia i stany zapalne, oczyszcza;
- wodę z melisy bio - wycisza i koi skórę, zmiękcza nawet suchą skórę;
- glicerynę roślinną - nawilża i zapobiega utracie wody z naskórka;
- lnicznik siewny (camelina sativa) - wygładza skórę, nadaje jej miękkości i elastyczności, zapobiega powstawaniu zmarszczek.
Nie ukrywam, że pianki to dla mnie najłagodniejsze i najbardziej przyjemne kosmetyki do oczyszczania twarzy, ale do tej pory słabo spisujące się w usuwaniu makijażu. Zazwyczaj przemywałam nimi twarz, po wcześniejszym zmyciu makijażu, ponieważ nie miały na tyle silnego działania oczyszczającego, rozmazywały makijaż i niestety szczypały mnie przy zmywaniu tuszu do rzęs. Niemniej jednak, gdy zobaczyłam fenomenalny skład, postanowiłam dać jej szansę i sprawdzić jej działanie jako typowego kosmetyku do demakijażu.
Pianka zaskakuje niezwykle orzeźwiającym, przyjemnym grejpfrutowym zapachem, który czuć nawet w trakcie mycia twarzy. Pianka nie tylko jest lekka jak chmurka, ale w kontakcie ze skórą wykazuje działanie jak olejek myjący, zostawiając bardzo przyjemny film nawilżenia. To pierwsza pianka, która absolutnie nie wysusza mojej i tak suchej skóry, mało tego, ona fantastycznie nawadnia i chroni przed utratą wilgoci.
Postanowiłam sprawdzić ją w roli kosmetyku do demakijażu, i powiem Wam, że bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Najpierw zwilżam twarz ciepłą wodą, potem nanoszę jedną pompkę pianki na dłoń i dokładnie rozmasowuję na twarzy, również na oczach. Po kilkunastu sekundach zmywam ciepłą wodą, cera jest wówczas niemal całkowicie oczyszczona z makijażu, niewielkie resztki tuszu zostają na rzęsach, wobec czego nanoszę drugą porcję pianki i dokładnie rozprowadzam na oczach. Wszystko dokładnie "rozpuszcza się" i wcale nie muszę mocno trzeć, delikatnie masuję oczy i całość zmywam, dodam, że pianka w ogóle nie szczypie w oczy, co jest jej kolejnym, wielkim atutem.
Pianka Frimousse świetnie sobie radzi z każdym rodzajem makijażu, bez względu na to, czy jest on wodoodporny, czy bardzo kryjący, domywa całkowicie twarz i nie ma potrzeby sięgania po typowy kosmetyk do demakijażu, czy domywać twarz micelem. Nie sądziłam, ze tak łagodny skład, oparty na wyciągach z owoców, okaże się idealnym rozwiązaniem zarówno w sytuacji zmywania makijażu, jak i oczyszczania twarzy z codziennych zanieczyszczeń.
Cera po umyciu tą pianką jest odświeżona i głęboko oczyszczona, na dodatek delikatnie stonizowania, przez co nie sięgam już po tonik, tylko spryskuję twarz mgiełką, co w przypadku suchej skóry jest bardzo miłym zaskoczeniem. Nie ma mowy, aby moja skóra reagowała jakimkolwiek ściągnięciem, nie ma też miejsca na suche skórki, cera jest gładka i miękka w dotyku, przygotowana do dalszej pielęgnacji.
Na uwagę zasługuje jeszcze fakt jej niesamowicie dużej wydajności, jedna porcja pianki zmywa praktycznie cały makijaż, a na twarzy zostaje jeszcze jej spora ilość, nawet wtedy, kiedy dłużej masuję nią twarz.
INCI: Aqua (water), melissa officinalis flower/leaf/stem water*, glycerin, decyl glucoside, sodium chloride, sodium cocoyl glutamate, citrus paradisi (grapefruit) fruit water*, solanum lycopersicum (tomato) fruit water*, benzyl alcohol*, levulinic acid, coco-glucoside, glyceryl oleate, sodium levulinate, parfum (fragrance), citric acid, dehydroacetic acid, camelina sativa seed oil*, limonene
*składniki pochodzące z upraw ekologicznych
99,59% składników roślinnych z upraw naturalnych
11,99% składników z upraw ekologicznych
Podsumowanie
Pianka Frimousse Pule De Vie to kosmetyk wielofunkcyjny, łączący w sobie działanie tradycyjnego kosmetyku do demakijażu, jak i kosmetyku do codziennego mycia twarzy. Jeśli nie macie większych problemów ze skórą, nie borykacie się z dużą suchością, to nie musicie po jej użyciu sięgać po tonik, pianka delikatnie tonizuje i odświeża. Nie ukrywam, że kosmetyk bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, ponieważ żadna pianka, jakie do tej pory miałam, nie dawała sobie rady ze zmywaniem makijażu. Tutaj nie ma mowy o rozmazywaniu, niedomywaniu, czy chociażby szczypaniu w oczy.
Pianka to kosmetyk delikatny ale bardzo skuteczny, idealny do codziennej pielęgnacji twarzy, będący bombą witamin, których potrzebujemy zwłaszcza o tej porze roku.
Pianka Frimousse świetnie sobie radzi z każdym rodzajem makijażu, bez względu na to, czy jest on wodoodporny, czy bardzo kryjący, domywa całkowicie twarz i nie ma potrzeby sięgania po typowy kosmetyk do demakijażu, czy domywać twarz micelem. Nie sądziłam, ze tak łagodny skład, oparty na wyciągach z owoców, okaże się idealnym rozwiązaniem zarówno w sytuacji zmywania makijażu, jak i oczyszczania twarzy z codziennych zanieczyszczeń.
Cera po umyciu tą pianką jest odświeżona i głęboko oczyszczona, na dodatek delikatnie stonizowania, przez co nie sięgam już po tonik, tylko spryskuję twarz mgiełką, co w przypadku suchej skóry jest bardzo miłym zaskoczeniem. Nie ma mowy, aby moja skóra reagowała jakimkolwiek ściągnięciem, nie ma też miejsca na suche skórki, cera jest gładka i miękka w dotyku, przygotowana do dalszej pielęgnacji.
Na uwagę zasługuje jeszcze fakt jej niesamowicie dużej wydajności, jedna porcja pianki zmywa praktycznie cały makijaż, a na twarzy zostaje jeszcze jej spora ilość, nawet wtedy, kiedy dłużej masuję nią twarz.
INCI: Aqua (water), melissa officinalis flower/leaf/stem water*, glycerin, decyl glucoside, sodium chloride, sodium cocoyl glutamate, citrus paradisi (grapefruit) fruit water*, solanum lycopersicum (tomato) fruit water*, benzyl alcohol*, levulinic acid, coco-glucoside, glyceryl oleate, sodium levulinate, parfum (fragrance), citric acid, dehydroacetic acid, camelina sativa seed oil*, limonene
*składniki pochodzące z upraw ekologicznych
99,59% składników roślinnych z upraw naturalnych
11,99% składników z upraw ekologicznych
Podsumowanie
- łagodnie ale skutecznie usuwa makijaż, nawet wodoodporny
- zmiękcza naskórek i nawilża
- wycisza i tonizuje skórę
- łagodzi stany zapalne
- nie szczypie w oczy
- bardzo wydajna
- nie zawiera PEG-ów, silikonów, parabenów, fenoksyetanolu
Pianka to kosmetyk delikatny ale bardzo skuteczny, idealny do codziennej pielęgnacji twarzy, będący bombą witamin, których potrzebujemy zwłaszcza o tej porze roku.
Ten cudownie owocowy kosmetyk, jak równie pozostałe dobroci marki Pulpe De Vie znajdziecie w sklepie Marsylskie.pl, w którym możecie kupić kosmetyki najlepszych francuskich marek, często kompletnie u nas nieznanych.
Znacie kosmetyki Pulpe De Vie, lub samą markę? Po jakie kosmetyki oczyszczające sięgacie najchętniej?
Znacie kosmetyki Pulpe De Vie, lub samą markę? Po jakie kosmetyki oczyszczające sięgacie najchętniej?

32 komentarze
Niestety nie znam ani marki ani produktu. Podoba mi się kolorowe opakowanie i przyjemny skład. Fajnie, że jest skuteczna:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy skład ma ta pianka, chętnie przetestuję przy okazji :)
OdpowiedzUsuńskład super, działanie równie dobre a zapach mega orzeźwiający :-)
UsuńNie znam tej marki. Dobrze jest dowiedzieć się czegoś nowego :) A pianki do twarzy b.lubię ;)
OdpowiedzUsuńochoczo bym używała :)
OdpowiedzUsuńNie znam marki, ale produkt chętnie bym wypróbowała, tym bardziej, że pianki uwielbiam!
OdpowiedzUsuńmarka ma cudownie naturalne kosmetyki, o których jeszcze nie jeden raz napiszę na blogu :-)
UsuńNie znam tej marki, ale pianki bardzo lubie w pielegnacji ze wzgledu na swoją lekkosc i chetnie bym ta przetestowala: )
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę. Chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńNiestety kosmetyków tej marki nie miałam jeszcze okazji wypróbować, ale muszę przyznać, że sama szata graficzna i Twój opis bardzo kuszą. Wszelkie pianki oczyszczające uwielbiam!
OdpowiedzUsuńpianki to moi faworyci w kwestii oczyszczania twarzy :-)
UsuńNie znam, ale wygląda bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNie znam pianki ani marki, ale używam pianek do oczyszczania. Bardzo polubiłam się z Pharmaceris w serii A i teraz mam piankę aloesową Holika Holika:) są delikatne i za to właśnie lubię pianki :)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam że Holika Holika ma piankę myjącą, znam jedynie ich żel aloesowy :-)
UsuńBardzo mnie nią zaciekawiłaś... :)
OdpowiedzUsuńProdukt ma przyjemną etykietę, niestety go nie znam.
OdpowiedzUsuńuwielbiam pianki, są leciutkie i delikatne :)zupełnie nie znam kosmetyków Pulpe De Vie,
OdpowiedzUsuńPianki są jedynymi z moich ulubionych konsystencji do mycia twarzy :) czasami sama je robię :)
OdpowiedzUsuńZapachy ma firma genialne! I opakowania takie wesołe właśnie :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej marce, ale pianka prezentuje się naprawdę zachęcająco.
OdpowiedzUsuńSuper! Skusiłaś mnie bardzo tym produktem :D
OdpowiedzUsuńZapraszam www.loveanea.pl
Nigdy nie słyszałam o tej marce, ale jak tylko spojrzałam na skład wiedziałam, że mogłabym się w tej piance zakochać :D Jest naprawdę bardzo delikatny, idealnie wpisałaby się w codzienną pielęgnację nawet delikatnej i wrażliwej skóry :)
OdpowiedzUsuńjuż po kilku użyciach wiedziałam, ze ta pianka to najlepszy kosmetyk oczyszczający, jaki mogę mojej skórze zafundować :-)
UsuńUnfortunately, I do not know this product but its interesting selection i would love to try..
OdpowiedzUsuńhttps://clicknorder.pk online shopping in lahore
Ciekawe produkty ;) ja w celu oczyszczenia sięgam po peelingi enzymatyczne i zieloną glinkę<3
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej firmie. Cieszę się, że coraz więcej mamy produktów naturalnych w pielęgnacji. Jest z czego wybierać.
OdpowiedzUsuńNie znam, ale pianki lubię, zwłaszcza rano pod prysznicem :)
OdpowiedzUsuńPierwsze widze :D
OdpowiedzUsuńNie znam tego kosmetyku, ale wydaje się być ciekawy.
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków, ale ten zainteresował mnie na tyle, że zaraz sobie wyszukam informację o tym jak z dostępnością tych kosmetyków u nas w polsce.
OdpowiedzUsuńBez picia piany... Pianki uwielbiam a ta marka o dziwo nie jest mi znana!
OdpowiedzUsuńA co to za cudak - pierwsze widzę taką markę. Generalnie pianek myjących nie miałam okazji używać za dużo, ale taka forma oczyszczania twarzy całkiem mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń