Powiew wiosny z nowym zapachem Oriflame Live in Colour
03 marca
Wraz z początkiem roku, marka Oriflame wprowadziła kilka kosmetycznych nowości, wśród których moją uwagę zwrócił absolutnie przepiękny flakonik perfum Live in Colour, mieniący się feerią barw i zapowiadający nadejście wiosny. Nie ukrywam, że impulsem do kupienia perfum był wyłącznie design, a przede wszystkim cudownie wyglądająca pompka, kojarząca mi się ze stylem retro, elegancją i szykiem. Ponadto tak bardzo tęskno mi do wiosny, że przywołuję ją wszelkimi możliwymi sposobami, a te perfumy miały mi zapewnić przedsmak tej pory roku, ale czy faktycznie warto się na nie skusić?
Od strony wizualnej na uwagę z pewnością zasługuje malutki, szklany flakonik z delikatnym kwiatowym, wyżłobionym ornamentem i ładnym, pastelowo - niebieskim kolorze. Wisienką na torcie jeśli chodzi o design, jest urocza, kolorowa pompka, która kojarzy mi się ze stylem retro i słynnymi aktorkami złotej ery Hollywood, które to w trakcie codziennej toalety używały perfum czy pudrów właśnie z takimi pompkami/atomizerami. Na uwagę zasługuje również zabezpieczenie pompki, która w torebce pod wpływem ucisku mogłaby rozpylić przypadkowo zapach. Aby rozpylić mgiełkę perfum, należy przekręcić w bok pompkę, taka sama czynność ponownie ją blokuje.
W perfumach znajdziemy takie nuty zapachowe jak: różowy rabarbar, łabędzi kwiat czy biały bursztyn, dzięki czemu zapach ma być subtelny, lekko słodki, z przewagą jednak nut kwiatowych.
Pierwsze co mnie uderzyło w jego zapachu to intensywność, chwilę po spryskaniu nim ciała odczuwam lekkie przytłoczenie, zapach jest dla mnie zbyt intensywny i odurzający, ale po chwili nabiera łagodności i rozkwita jak kwiat na wiosnę, przechodząc do subtelnych, kwiatowo - słodkich nut, otulających ciało.
Jeśli chodzi o trwałość to jak na perfumy o wartości niespełna 70 złotych, jest zaskakująco długa, ja je czuję na sobie ok. 4-5 godzin, na ubraniach czuć je nawet cały dzień, tak więc jest naprawdę dobrze. Zauważyłam, że kiedy jestem posmarowana jakimś tłustym smarowidłem: balsamem czy masłem, to zapach trzyma się na skórze o wiele dłużej i zdarza mi się robić rano taki szybki zabieg, dzięki temu trikowi w ciągu dnia w pracy nie muszę ponownie używam perfum.
Te urocze perfumy to faktycznie powiew wiosennej świeżości, subtelne, kwiatowo - owocowe nuty, które wraz z upływem czasu nabierają innego wymiaru, ewoluują na skórze i niczym kwiat rozwijają swoje płatki. Po dosyć ciężkich, piżmowych, zimowych zapach, pora sięgnąć po lżejsze nuty, dzięki którym przywitamy wiosnę i napełnimy się pozytywną energią. Poza tym flakonik będzie idealnym prezentem z okazji Dnia Kobiet, bo powstał z myślą o tym właśnie święcie. :-)
Znacie nowy zapach Oriflame Live in Colour? Zdarza Wam się kupować kosmetyki "katalogowych" marek?

29 komentarze
cudna opakowka, i ładny zapach... kusi, kusi, ale mam nadmiar perfum... :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam zapachu z Oriflame ;)
OdpowiedzUsuńFlakon doskonały taki buduarowy
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu ani w ogóle żadnego tej marki :)
OdpowiedzUsuńFajny flakon i ta pompeczka mm piękna :)
OdpowiedzUsuńale ma fajny flakon :D
OdpowiedzUsuńUrocza ta pompka! Wygląda bardzo ciekawie!:)
OdpowiedzUsuńJa jestem zauroczona tą woda perfumowaną - począwszy od wyglądu, kończąc na samym zapachu :)
OdpowiedzUsuńJa mam za dużo zapachów u siebie, ale jak tylko zejdę trochę z ilości to na pewno po nią sięgnę, bo lubię zapachy tej firmy.
OdpowiedzUsuńJa się najbardziej zachwycam tym flakonem :)
OdpowiedzUsuńzawsze chciałam mieć flakonik, który tak wygląda , ozdoba każdej toaletki. myślę, że zapach mógłby mi się spodobać
OdpowiedzUsuńWygląda przepięknie, a zapach w moim guście :)
OdpowiedzUsuńFlakonik uroczy, zapach mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji go powąchać, chociaż mam już swoich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie świeże nuty zapachowe! :) Muszę chyba poszukać konsultantki Oriflame ;)
OdpowiedzUsuńja mam na szczęście konsultantkę w pracy więc bez problemu zamawiam :D
UsuńNie przepadam za zapachami od Oriflame
OdpowiedzUsuńJaki ładny flakonik! Nie miałam perfum tej firmy
OdpowiedzUsuńjuż na kilku blogach ją widziałam i strasznie mnie intryguje :P
OdpowiedzUsuńJa już kilkanaście lat nie miałam żadnego zapachu z Oriflame, ale ten flakonik jest przepiękny!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten zapach, umila mi czas oczekiwania na wiosnę :) Ostatnio polubiłam się z zapachami tej marki :)
OdpowiedzUsuńto mój pierwszy zapach Oriflame ale na pewno nie ostatni, bo mam na oku jeszcze kilka perfum :-)
UsuńOd kiedy zostałam konsultantką ;) Oriflame to u mnie stały bywalec :) Ten zapach mam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńZapach ładny, ale pompka nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńWygląd flakonika strasznie mi się podoba, zwlaszcza pompka
OdpowiedzUsuńjaki on ma ładny flakonik !
OdpowiedzUsuńMasz rację, są przepiękne i trwałe, u mnie też wyczuwalne do 5 godzin, ale na ubraniach pachnie bardzo długo, na szalach wyczuwam nawet po 2 - 3 dniach :) No i ten uroczy flakonik ♥
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUrocze opakowanie :D
OdpowiedzUsuń