Zadbaj o swoje stopy z kosmetykami Delia Good Foot Podology
14 czerwca
Sezon na letnie sandałki uważam za rozpoczęty! Najwyższa pora zadbać o stopy, aby pięknie prezentowały się w letniej odsłonie i nie straszyły popękanymi piętami czy nadmiernym wysuszeniem. Z pomocą przychodzi profesjonalna linia kosmetyków do pielęgnacji stóp, której można używać w domowym zaciszu. Delia Cosmetics Good Foot Podology to kompletny zestaw produktów, dzięki którym krok po kroku, w niedługim czasie, nadamy swoim stopom ładny, zadbany i zdrowy wygląd.
Produkt do wykorzystania - nr. 1.0 Kąpiel perełkowa do stóp
Pielęgnację stóp zaczynamy od cudownie pachnącej, odświeżającej kąpieli w perełkach, które dzięki obecności 45% mocznika skutecznie zmiękczają zrogowaciałą skórę i ułatwiają usuwanie martwego naskórka. Takie moczenie stóp przynosi również ulgę po całym dniu biegania w szpilkach, kiedy nasze stopy wręcz pulsują z bólu i potrzebują wytchnienia. Kąpiel przygotowuje stopy do dalszej pielęgnacji i ułatwia przenikanie składników z kolejnych kosmetyków, ponieważ wszelkie nagniotki, odciski czy zrogowacenia są wyraźnie zmiękczone. Jak często możemy robić sobie taką kąpiel stóp? W przypadku wyraźnie suchej czy popękanej skóry nawet 2-3 razy w tygodniu, potem profilaktycznie 1 raz w tygodniu. Bardzo podoba mi się zapach perełek: orzeźwiający i energetyczny, lekko cytrusowy, co ciekawe woda przyjmuje fajny, turkusowy kolor.
Krok 2 - złuszczanie martwego naskórka
Produkt do wykorzystania - nr. 2.0 Peeling do stóp dla suchej i szorstkiej skóry
Łagodny i pełen naturalnych składników peeling, świetnie złuszcza naskórek, pozwala pozbyć się suchych skórek czy też zrogowaceń w okolicach pięt. Za złuszczanie odpowiadają naturalne drobinki z pestek moreli, łupin orzecha włoskiego i migdałowca. Lubię go nanosić na lekko wilgotne lub wręcz suche stopy, wówczas efekt złuszczania jest o wiele silniejszy, ale robię tak tylko, kiedy moje stopy są faktycznie mocno przesuszone i popękane. Peeling oprócz porządnego usunięcia martwego naskórka dna również o nawilżenie suchej skóry, a to dzięki obecności alantoiny, gliceryny i masła shea, które nawet mocno "zapuszczone" stopom przywracają ładny wygląd. Bardzo przyjemnie i rześko pachnie, zasługa w tym ekstraktu z mięty, który znajdziemy w składzie. Kosmetyku używamy 2-3 razy w tygodniu, po odzyskaniu przez stopy miękkości i usunięciu zrogowaceń, potem jedynie podtrzymujemy efekty wykonując taki zabieg raz w tygodniu.
Krok 3 - solidna dawka odżywienia i nawilżenia
Krem do stóp odżywczo - regenerujący to zdecydowanie silniejszy niż
pianka kosmetyk, ponieważ ma zdecydowanie bardziej długofalowe
działanie, silniejsze nawilżenie i wygładzenie skóry. Świetnie się
rozprowadza na skórze, nie jest bardzo gęsty, ale też nie ma lejącej się
konsystencji, dzięki czemu zachowuje maksymalnie odżywcze właściwości.
Wchłania się bardzo dobrze, ale nie znika ze skóry, dzięki czemu cały
czas czuć, ze kosmetyk w formie niewidzialnego filmu otula skórę i
chroni ją przed wysuszeniem. Uwielbiam go nakładać w większej ilości na
noc i zakładać skarpetki, ponieważ kiedy śpię, alantoina i pantenol
łagodzą wszelkie podrażnienia i regenerują popękaną skórę.
Kremowej pianki możemy używać właściwie bez ograniczeń, spisuje się
zarówno w codziennej pielęgnacji, a także jako kolejny etap w
rozbudowanej pielęgnacji. Niezwykle lekka i aksamitna, dzięki obecności
mocznika, betainy i gliceryny zostawia na skórze delikatny film
nawilżenia. Obecność skwalanu gwarantuje powleczenie skóry warstwą
chroniącą naskórek przed utratą wilgoci. Krem-pianka to niesamowicie
puszysty i przyjemny w stosowaniu kosmetyk, który bez problemu się
rozprowadza i wchłania, przynosząc suchej skórze ulgę. Brak tłustego
filmu po nim i przyjemne uczucie komfortu sprawiają, że z przyjemnością
do niego wracam, bo muszę Wam powiedzieć, że jest niesamowicie wydajny i
jeszcze trochę mi posłuży.
Kosmetyki do zadań specjalnych
Produkty do wykorzystania:
nr 3.1 Serum na pękające pięty
nr 3.1 Serum na pękające pięty
Serum używamy wtedy, kiedy dokucza nam dyskomfort spowodowany szorstkimi i popękanymi piętami, po kąpieli stóp lub peelingu, jako kontynuacja zabiegów pielęgnacyjnych lub gdy zauważymy, że stopy tracą gładkość i widać zrogowacenia. 25% stężenie mocznika zapewnia porządne nawilżenie, a obecność alantoiny i panthenolu łagodzi podrażnienia i przyspiesza regenerację popękanej skóry. Serum jest bardzo lekkie ale zaskakująco odżywczo, spodziewałam się kosmetyku, który po wmasowaniu zniknie z powierzchni skóry i nic wielkiego nie zrobi, tymczasem dostałam produkt, który faktycznie leczy popękaną skórę, przyspiesza gojenie i silnie regeneruje. Serum jest idealne do szybkiego zadbania o popękane pięty.
Maska to nic innego jak jednorazowy zabieg złożony z foliowych skarpetek i saszetki z maską, którego zadaniem jest przywróceniem stopom miękkości, oraz podtrzymanie ich dobrej kondycji. Olej sojowy zadba o nawilżenie i wygładzenie skóry, masło shea o ich regenerację, zaś alantoina i lanolina o zmniejszenie suchości i szorstkości. To wszystko w towarzystwie odświeżającego i relaksującego ekstraktu z dzikiej wodnej mięty. Zawartość saszetki wmasowujemy w stopy, zakładamy foliowe skarpety (możemy nałożyć na nie jeszcze bawełniane, celem wzmocnienia efektu) i zostawiamy na 30 minut lub na całą noc.
W tym zabiegu bardzo podoba mi się konsystencja maski, która jest gęsta i treściwa, niczym masło do ciała, dzięki czemu zostawia solidny film na stopach. Jak wyglądają stopy po takim jednorazowym zabiegu? Otóż ja zostawiłam skarpetki na całą noc i rano moje stopy były nieziemsko gładkie, jedwabiste w dotyku i bardzo dobrze zmiękczone, czułam, że cały ciężar zniknął, a moje stopy są niesamowicie lekkie. Polecam zarówno do codziennej pielęgnacji, jak również jako wzmocnienie całościowego planu pielęgnacyjnego zniszczonych stóp.
Krok 3.2 Ekspresowy żel do usuwania zrogowaceń
W przypadku tego kosmetyku musimy założyć dołączone do opakowania rękawiczki ochronne, a następnie żel wycisnąć na wacik i przyłożyć w miejsca, w których występują zrogowacenia, a całość szczelnie owinąć folią. Po upływie 15 minut stopy należy spłukać obficie wodą i usunąć martwy naskórek za pomocą łopatki. Z racji tego, że moja skóra na stopach wykazuje tendencję do tworzenia się zrogowaceń, ten żel jest wybawieniem w sytuacjach, kiedy martwy naskórek jest już widoczny i powoduje dyskomfort. Żel powoduje, że martwy naskórek niejako się rozpuszcza, przez co banalnie prosto usunąć go łopatką, nie wywołując przy tym dyskomfortu. Zaznaczę tylko, że z uwagi na kwasowość tego kosmetyku należy bardzo uważać przy jego aplikacji i ostrożnie się z nim obchodzić. Żelu używam raz na jakiś czas, kiedy czuję, że skóra stóp robi się twarda i pojawiają się zgrubienia, to taki kosmetyk do zadań specjalnych.
Krok 4.0 Spray do stóp
Krok 4.0 Spray do stóp
Fajnym uzupełnieniem pielęgnacji jest sięgnięcie po różnego rodzaju tarki czy pilerki, zwłaszcza te w formacie podróżnym, które można wrzucić do torebki i po użyciu wyrzucić do kosza. Takie są właśnie jednorazowe listki do pedicure MiaCalnea, które mimo, że są małe i cienkie, są bardzo wytrzymałe i są idealne do pedicure na sucho. W ofercie są trzy listki o różnym stopniu ścierania: najdelikatniejszy to Green Tea, o średniej sile ścierania Bonjour i mocny zdzierak Fast Run. Fajny gadżet do szybkiej pielęgnacji stóp w niemal każdej sytuacji.
Miałyście do czynienia z kosmetykami Delia Good Foot Podology? Macie swojego ulubieńca?

48 komentarze
Jakiś rok temu dostałam tę serię. Fajna jest :)
OdpowiedzUsuńDbanie o stopy to zdecydowanie coś co u mnie leży i kwiczy. Z nieznanych mi powodów absolutnie nienawidzę tego etapu pielęgnacji i dlatego najczęściej wybieram produkty nawilżające w sprayu, psik psik i do łóżka.Całkiem sporo tych produktów do stóp u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńdzięki takiej ilości kosmetyków moje stopy odzyskają ładny wygląd i zniknie suchość stóp :-)
UsuńNje mialam ich nigdy, chociaz po przeczytaniu miliona recenzji na blogach bardzo mnie one ciekawia
OdpowiedzUsuńKusi mnie ta linia ;)
OdpowiedzUsuńW ubiegłym roku ją poznawałam, dobrze ją wspominam:)
OdpowiedzUsuńFajna seria, nie znam tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńZ tej marki znam jedynie kulki musujące :)
OdpowiedzUsuńświetny kompleksowy zestaw pielęgnacyjny, przydałby mi się taki, niestety zaniedbałam swoje stopy i teraz to widać.
OdpowiedzUsuńuwielbiam tę serię kosmetyków marki delia
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam styczności z tą konkretną serię, ale widzę tu kilka produktów, które z chęcią bym wypróbowała ;) Jakiś czas temu używałam kremu do stóp Delia Good Foot, ale w zielonym opakowaniu i bardzo go lubiłam :)
OdpowiedzUsuńOj moim stopom przydałoby się trochę dopieszczenia :P
OdpowiedzUsuńPodobny zestaw trafił do mnie w zeszłym roku - byłam bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam się z tym zestawieniu i chętnie go używam, jedynie nie próbowałam jeszcze maski do stóp w formie skarpetek
OdpowiedzUsuńświetny zestaw, śliczne opakowania, chciałabym wszystkie!
OdpowiedzUsuńczytałam dobre i złe opinie o tej serii... chyba najlepszą opinią dla mnie będzie jak sama ja wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńmoim stopom przydaloby sie dopieszczenie.. najbardziej zaciekawila mnie pianka, lubie takie 'inne' konsystencje :D
OdpowiedzUsuńMiałam z tej serii kilka kosmetyków, niektóre jeszcze mam. Bardzo miło wspominam piankę i perełki do kąpieli lubię, śliczny zapach mają :)
OdpowiedzUsuńTej marki kosmetyki są dla mnie całkowicie obce. Moje stopy wymagają specjalnej pielęgnacji więc chętnie bym poznała te produkty
OdpowiedzUsuńMam tę serię i bardzo lubię. Ulubieńca na razie nie zdradzę, ciężko wybrać jeden :)
OdpowiedzUsuńDbanie o stopy jest niezwykle ważne i to niezależnie od pory roku. Niestety wiele osób przypomina sobie dopiero wiosną o dbaniu stóp i wtedy oczekuje czegoś, co szybko je naprawi ;p Ja stosuję co kilka miesięcy maskę złuszczającą, a tak to używam kremów, peelingów itd. No zimą jeszcze krem ocieplający, bo mi ciągle zimno w stópki :D
OdpowiedzUsuńja od masek złuszczających trzymam się z daleka bo kiedyś wyrządziły mi masakrę na stopach, która trwała 3 tygodnie :-/ wolę głębokie nawilżanie i złuszczanie poprzez peelingi, kremy czy polerki
UsuńNie używałam kosmetyków Delia Good Foot Podology, ale już kiedyś czytałam kilka opinii na ich temat i zawsze były bardzo pozytywne. Zainteresowała mnie maska, bo tego typu zabiegi mają mocno skoncentrowaną formułę i dają świetne efekty. Zaskoczyły mnie także (pozytywnie!) polerki w podróżnym formacie - to świetna alternatywa do zabrania na wakacje.
OdpowiedzUsuńpolerki dokupię sobie jeszcze na wakacyjny wyjazd bo są naprawdę fajne w użyciu i nie zajmują dużo miejsca :-)
UsuńBardzo polubiłam piankę :D Jak nie lubię smarować stóp tak z pianką jest to milsze
OdpowiedzUsuńto fakt, pianka jest bardzo przyjemna w stosowaniu i diametralnie inna niż tradycyjne kosmetyki do stóp :-)
UsuńJakie piękne zdjęcia! Uwielbiam taki klimat i jestem pod wrażeniem :) Co do kosmetyków, chętnie sprawdziłabym u siebie maskę :D
OdpowiedzUsuńZnam i bardzo lubię produkty tej marki.
OdpowiedzUsuńStópki zdecydowanie zasługuja na pielęgnacje, jednak czesto się o nich zapomina. Fajne produkty :)
OdpowiedzUsuńja niestety też o nich zapominam i traktuję je trochę po macoszemu, mając ten zestaw na widoku przypominam sobie o nich częściej niż to było do tej pory :D
UsuńJuz trochę czytałam o tej serii. Jak widze jest warta uwagi nie tylko teraz ale i cały rok. Jak na razie stosuje skarpety złuszczajace i krem hi
OdpowiedzUsuńMiałam większość tych produktów i uważam, że są bardzo dobre. :)
OdpowiedzUsuńte kosmetyki do stóp są świetne. też je mam, ale niektóre mi się już kończą. mimo wszystko widziałam do kupienia i na pewno jak mi się cały zestaw skończy to się zaopatrzę :)
OdpowiedzUsuńjakiś czas temu miałam te kosmetyki i dośc fajnie się sprawdziły.
OdpowiedzUsuńSuper, że w końcu jakaś polska marka od A do Z zadbała o stopy! Na tą kąpiel na pewno się skuszę:)
OdpowiedzUsuńSporo produktów dla stóp zaprezentowałaś :) Ja jestem bardzo minimalistyczna jeśli chodzi o ich pielęgnację :P Dlatego wyglądają jak wyglądają :P
OdpowiedzUsuńjak tylko mam więcej czasu to staram się regularnie dbać o stopy, ale są i takie momenty ze zapominam o nich no i wyglądają słabo :-/
UsuńZaciekawiły mnie te perełki do kąpieli stóp ;)
OdpowiedzUsuńO, przyznaję że nie pogardziłabym takim zestawem! Przywiązuję bardzo dużą wagę do moich stóp i ich wyglądu, zwłaszcza latem i nie wyobrażam sobie założyć sandałków gdyby nie były wcześniej odpowiednio przygotowane ;) Niestety, ale mam problem z suchymi piętami więc peeling i nawilżanie to podstawa! Na pewno wypróbuję coś z tej serii bo wydaje się być warta uwagi <3
OdpowiedzUsuńSakurakotoo ❀ ❀ ❀
ja też mam suche pięty dlatego właśnie tyle u mnie kosmetyków bo one schodzą mi w ilościach hurtowych :D czasami ratuję się też pilnikiem elektrycznym, daje lepsze rezultaty niż zwykły pumeks
UsuńJa chyba nigdy nie miałam całej serii produktów do stóp :P. Moim zazwyczaj wystarcza smarowanie, przy okazji aplikacji na ciało i czasami peeling, ostatnio bardzo skuteczny pumeks hammam i tyle :P. Choć może czas to zmienić i spróbować :)
OdpowiedzUsuńpumeks hammam mam i ja i regularnie go używam, bo mam problem z suchymi i spierzchniętymi stopami, dlatego smaruję je wieloma kosmetykami
UsuńAle fajna gromadka - full servis! Ja bardzo lubię odświeżające kąpiele stóp w urządzeniu do domowego masażu. Pomimo, że producenci raczej nie zalecają do tego urządzenia wsypywania różnego rodzaju zmiękczaczy do stóp, to ja jednak zawsze wsypuję - teraz latem szczególnie ;)
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie krem-pianka i maska do stóp :)
miałam urządzenie do masażu ale coś mi się w nim zepsuło i zaczęło przeciekać, a tak fajne masowało stopki :-/
UsuńMuszę moim stop zrobić dobrze ;)
OdpowiedzUsuńWow, ale świetna seria! Z tej firmy mam tylko jeden krem do stóp i nawet go nie używam, ponieważ obecnie korzystam z produktów Scholl. Muszę powiedzieć, że z miłą chęcią przeczytałam post, ponieważ seria mnie zainteresowała i myślę, że z chęcią bym ją kupiła. Nie mam problemów z potliwością stóp, więc pewnie podarowałbym sobie ten spray, ale resztę jak najbardziej bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja dla stóp!
OdpowiedzUsuńNie znałam tej serii, ale zaciekawiłaś mnie :) Zapytam się swojego podologa z Instytutu Podologicznego u mnie z Przemyśla, co o tych kosmetykach sądzi. Ja zgłosiłam się jakiś czas temu do niego ze wstydliwą przypadłością stóp. Oprócz nadpotliwości miałam problem z wrastającymi paznokciami. Na http://www.instytutpodologiczny.pl znalazłam namiar na specjalistów i zapisałam się na wizytę. Dzisiaj już funkcjonuję normalnie i nie muszę się wstydzić.
OdpowiedzUsuń