Karnawałowy makijaż - metaliczne cienie My Secret i najlepszy podkład drogeryjny Kobo Professional
17 lutego
Kolejne kosmetyki do makijażu z Drogerii Natura jakiś czas temu zawitały do mnie i najwyższa pora przyjrzeć im się bliżej, tym bardziej, że wśród nich jest HIT youtuberek - osławiony podkład kryjący Kobo Pro Formula oraz niesamowicie intensywne błyskotki, jakimi są metaliczne cienie My Secret. Jeśli szukacie niedrogich i sprawdzonych kosmetyków do makijażu, których możecie użyć w makijażu dziennym ale też karnawałowym, to ten post będzie dla Was.
Od pewnego czasu zdarza mi się przeglądać filmy youtuberek urodowych z Adą Grotkowską na czele i zauważyłam, że wiele z nich zachwyca się podkładem Pro Formula Kobo, nazywając go najlepszym drogeryjnym podkładem kryjącym. Kiedy więc trafił on w moje ręce, to niemal od razu przystąpiłam do jego testowania, sięgając "z marszu" po najjaśniejszy odcień - Sand. Kolor ten jest idealny dla posiadaczek jasnej karnacji, nie wpada w żółte tony ani nie ciemnieje na twarzy. Jego tonację określiłabym jako chłodną, świetnie dopasowuje się do karnacji, dzięki czemu wygląda bardzo naturalnie i nie odcina się od koloru skóry.
Co z jego wykończeniem i efektem końcowym?
Śmiało mogę powiedzieć, że to faktycznie najlepszy kryjący podkład drogeryjny z jakim miałam kiedykolwiek do czynienia i wszystkie zachwyty nad nimi są w pełni uzasadnione. Przede wszystkim uprzedzę Was, żeby nie nakładać go w dużej ilości, bo jest bardzo mocno napigmentowany i już niewielka ilość zapewnia perfekcyjne krycie, włącznie z zakryciem niedoskonałości czy cieni pod oczami. Ma nietłustą i lekką formułę, dzięki czemu nie wyświeca się po kilku godzinach, zaś na suchej skórze nie wysusza delikatnych partii skóry. Na skórze daje jedwabiste, bardzo naturalne wykończenie, mimo bardzo dobrego krycia nie wygląda na skórze sztucznie i nie tworzy maski.
Po całym dniu noszenia, makijaż nie wymaga poprawek, podkład nie ściera się, a efekt krycia jest tak samo dobry, jak w momencie robienia makijażu.
I jeszcze jedna ważna sprawa - podkład nie uwidacznia zmarszczek, powiedziałabym nawet, że na tyle wygładza cerę, że optycznie zmniejsza ich widoczność. To kosmetyk, po który sięgnę niejeden raz.
Świetną propozycją na trwający karnawał są metaliczne cienie Glam&Shine My Secret, dzięki którym wyczarujemy błyszczący, mieniący się wieloma kolorami, spektakularny makijaż oka.
Glam&Shine to niesamowicie silnie napigmentowane metaliczne cienie, które pięknie stapiają się ze skórą i przylegają do powieki. Najlepiej nakładać je palcami i wcierać w powiekę, wówczas dadzą bardzo mocny efekt. Nakładane pędzelkiem mają tendencję do osypywania, więc ja z tej metody nie korzystam. Cienie bardzo fajnie łączą się ze sobą, a dzięki intensywnym kolorom ładnie podkreślają także dolną powiekę, zastępując linery.
Cienie przepięknie mienią się na powiece i nie osypują w ciągu dnia, nie tracą też nic ze swojej intensywności. To błyskotki wręcz obowiązkowe na różnego rodzaju "wyjściowe" makijaże.
Ostatnią propozycją marki Kobo, jaką chcę Wam pokazać są delikatnie mieniące się na ustach błyszczyki Nude Lipgloss. Jak już nazwa sugeruje, mają niezwykle delikatne, nudziakowo - dzienne kolorki, dzięki którym podkreślimy naturalny makijaż, i nadamy naszym ustom blask. Dzięki zawartości olejku makadamia, błyszczki pielęgnują usta, poprzez ich nawilżenie, zmiękczenie i optyczne wygładzenie.
I jeszcze jedna ważna sprawa - podkład nie uwidacznia zmarszczek, powiedziałabym nawet, że na tyle wygładza cerę, że optycznie zmniejsza ich widoczność. To kosmetyk, po który sięgnę niejeden raz.
![]() |
Od lewej: 01 Sand, 02 Vanilla, 03 Nude, 04 Medium Beige |
Glam&Shine to niesamowicie silnie napigmentowane metaliczne cienie, które pięknie stapiają się ze skórą i przylegają do powieki. Najlepiej nakładać je palcami i wcierać w powiekę, wówczas dadzą bardzo mocny efekt. Nakładane pędzelkiem mają tendencję do osypywania, więc ja z tej metody nie korzystam. Cienie bardzo fajnie łączą się ze sobą, a dzięki intensywnym kolorom ładnie podkreślają także dolną powiekę, zastępując linery.
![]() |
Od lewej: 21 Happy, 22 Hypnotise, 23 Ecstasy, 24 Seduce, 25 Dream, 26 Wonder |
Ostatnią propozycją marki Kobo, jaką chcę Wam pokazać są delikatnie mieniące się na ustach błyszczyki Nude Lipgloss. Jak już nazwa sugeruje, mają niezwykle delikatne, nudziakowo - dzienne kolorki, dzięki którym podkreślimy naturalny makijaż, i nadamy naszym ustom blask. Dzięki zawartości olejku makadamia, błyszczki pielęgnują usta, poprzez ich nawilżenie, zmiękczenie i optyczne wygładzenie.
Błyszczyki nie kleją się na ustach, są komfortowe w noszeniu i sprawdzą się w dziennym makijażu.
Do dyspozycji mamy 6 kolorów: 801 bezbarwny, 802 jasny róż mieniący się drobinkami, 803 nudziak, 804 bardziej wyrazisty nudziak, 805 róż wpadający w malinę, 806 odcień pomiędzy jasnym brązem a cegłą.
Jak Wam się podobają kosmetyki Kobo i My Secret, które Wam pokazałam? Znacie podkład Kobo Pro Formula? Po który kosmetyk sięgnęłybyście najchętniej?
Do dyspozycji mamy 6 kolorów: 801 bezbarwny, 802 jasny róż mieniący się drobinkami, 803 nudziak, 804 bardziej wyrazisty nudziak, 805 róż wpadający w malinę, 806 odcień pomiędzy jasnym brązem a cegłą.
Jak Wam się podobają kosmetyki Kobo i My Secret, które Wam pokazałam? Znacie podkład Kobo Pro Formula? Po który kosmetyk sięgnęłybyście najchętniej?

34 komentarze
muszę wypróbować ten podkład, bo szukam właśnie czegoś dobrego ;)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl
U mnie się nie sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńPodkłady znam, sama jednak po nie nie sięgam. Z całej gromadki wypróbowałabym cienie, bo za błyszczykami nie przepadam.
OdpowiedzUsuńbłyszczyki mają zaskakującą przyjemną formułę, bo nie są takimi ulepkami na ustach :-)
UsuńTe cienie są boskie
OdpowiedzUsuńCienie wyglądają po prostu genialnie!
OdpowiedzUsuńPodkład wydaje mi się wart wypróbowania - szczególnie, że jest jasny odcień ;)
OdpowiedzUsuńpodkład jest GENIALNY :-)
UsuńMam pytanie - mam ten sam podkład, czy w Twoim też jest pełno złotych drobinek :O ? Mojej wersji daleko jest do matu :(
OdpowiedzUsuńZłote drobinki? Nic takiego u mnie nie ma, mam perfekcyjny mat, zero błysku. Może coś nie tak jest z Twoim podkładem?
UsuńPomadki maja piękne odcienie :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wyglądają na ustach, pasują do takiego lekkiego makijażu
UsuńCzytałam już gdzieś ostatnio o tych podkładach, ale chyba sama nie znalazłabym dla siebie odpowiedniego odcienia.
OdpowiedzUsuńdla mnie idealny jest ten najjaśniejszy, stworzony dla bladziochów
UsuńCudowne kolory tych cieni :) Może dla mnie trochę za odważne, ale bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńone tak tylko wyglądają, ale nałożone na powiekę i ładnie połączone ze sobą wyglądają super :-)
UsuńPrzepiekne sa te cienie, niczym kamienie szlachetne, chce je wszystkie :D
OdpowiedzUsuńa jak ślicznie mienią się na powiece :-)
UsuńZarówno cienie jak i podkład wyglądają obiecująco :D Uwielbiam podkład Kobo Matte Cover ;)
OdpowiedzUsuńo podkładzie Matte Cover też słyszałam pochlebne opinie, na szczęście moja sucha skóra nie potrzebuje mocnego matowienia
UsuńJestem ciekawa czy podkład by się sprawdził u mnie :)
OdpowiedzUsuńPodkłady za ciężkie dla mnie, ale cienie maja ładne kolory
OdpowiedzUsuńJak dla mnie KOBO to jest jedna z lepszych marek kosmetycznych, które możemy upolować w drogerii :)
OdpowiedzUsuńCienie mają przepiękne kolory jak najbardziej w moim stylu.
OdpowiedzUsuńKocham cienie z My Secret, a te kolory są turbo sztos - ostatnio staram się wyjść ze swojej strefy komfortu i ciągłych brązów :D
OdpowiedzUsuńKolory bardzo na czasie :) widzę super makijaże z ich wykonaniem :)
OdpowiedzUsuńMetaliczne cienie to mogłabym nosić każdego dnia <3
OdpowiedzUsuńKolorystyka cieni jest przepiękna. Cudownie się mieniom. Chciałabym je wszystkie.
OdpowiedzUsuńO podkładzie czytałam już kilka recenzji, coraz bardziej jestem skłonna go wypróbować. Cienie metaliczne, mają ładne kolory, błyszczyki również.
OdpowiedzUsuńCienie bardzo mi się podobają, zwłaszcza te jasne kolory
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa zarówno podkładu jak i cieni w akcji!
OdpowiedzUsuńMam wielką ochotę skusić się na cień nr 21 :) Ciekawią mnie też podkłady marki Kobo, zwłaszcza pod kątem krycia i trwałości ;)
OdpowiedzUsuńBardzo często widze ta markę i czytam o niej dużo różnych opinii. Muszę wkoncu ja sama przetestować.
OdpowiedzUsuńPomadki bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuń