"Klechdy, starożytne podania i powieści ludu polskiego i Rusi" Kazimierza Władysława Wójcickiego - pomysł na wyjątkowy prezent
11 styczniaCzym się kierujecie, podczas kupowania prezentów dla najbliższych? Zdarza się Wam kupować książki na prezent? Okres przedświąteczny, ale też wyprzedażowy to dla mnie czas, kiedy kupuję zdecydowanie więcej książek, w tym także na prezent, ale też spełniam swoje drobne książkowe zachcianki i wybieram wyjątkowe pozycje, na które w ciągu roku raczej nie decyduję się. Dziś chciałabym Wam polecić absolutnie zachwycającą książkę, która ucieszy każdą okładkową sroczkę, zachwyca zarówno wizualną stroną jak i treścią, to perełka literatury, którą warto mieć w swojej biblioteczce. "Klechdy, starożytne podania i powieści ludu polskiego i Rusi" Kazimierza Władysława Wójcickiego,bo to o nich mowa, skradły moje serce i jestem pewna, że ucieszą każdą obdarowaną nimi osobę.
„Klechdy, starożytne podania i powieści ludu polskiego i
Rusi” to zbiór podań i legend, zebranych przez Kazimierza Władysława Wójcickiego w XIX wieku z zamiarem przekazania zapomnianych już dziejów i obyczajów, ale także podtrzymania ducha
i uczuć narodowych. Wójcicki przypomniał zapomniany świat Słowiańszczyzny,
pełen oryginalności, cudów i niewyjaśnionych zjawisk oraz niezwykłych przygód.
Jak autor sam przyznał w jednej z dedykacji „Klechdy są owocem jego wędrówek,
plonem lat wielu, zbieranych na flisaczych tratwach, w szałasach górali, na
ziemi krakowskiej, piaskach Mazowsza i bursztynem słynących Kurpiach”.
Książka składa się z dwóch części – w pierwszej znajdziemy teksty
zawarte w trzecim, uznawanym za wzorcowe, wydaniu najsłynniejszego z dzieł
autora z 1876 roku, zatytułowanego „Klechdy. Starożytne podania i powieści
ludowe”.
Drugą część stanowią baśniowo-gawędziarskie opowiadania Wójcickiego,
publikowane w różnorakich zbiorach i periodykach. Całość zilustrowana została
oryginalnymi rysunkami i drzeworytami z epoki, pochodzącymi m.in. z wydania
jubileuszowego z 1876 roku oraz z różnych wydań książkowych z połowy XIX w.
oraz z czasopisma „Kłosy” z lat 1865–1876. Wśród autorów ilustracji są np.
Michał Elwiro Andriolli, Wojciech Gerson, Ksawery Pillati, Franciszek
Kostrzewski, Feliks Sypniewski. Dzieło Wójcickiego ukazało się po raz pierwszy
w 1837 roku, za życia autora miało trzy wydania w Polsce, doczekało się także
przekładów na niemiecki, czeski i rosyjski.
Podania przedstawione w tym zachwycającym wydaniu nie są wolne od drastycznych
opisów, trzeba jednak pamiętać, że folklor rozmiłowany jest w makabrze, a
ludowe ballady z upodobaniem opiewają zbrodnie. Niemniej jednak to pozycja
wyjątkowa, która czaruje i zachwyca dawno zapomnianym światem, pełnym tajemnic,
magii, dziwaczności, makabry, ludowych wierzeń i przesądów.
Na uwagę zasługuje nie tylko przepiękna okładka, ale również detale w środku
jak liczne ryciny, ozdobniki na rogach wszystkich stron i oryginalna, zdobna
czcionka na początku każdego rozdziału.
Znajdziemy tu zarówno znane podania jak Waligóra i Wyrwidąb, Rycerze śpiący pod
Wawelem czy Twardowski oraz i te mniej znane jak Jurata czy
Topielcy.
Książkę kupicie TUTAJ.

6 komentarze
Bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie moja tematyka ale wnętrze przepiękne!
OdpowiedzUsuńJa nie kupuję książek na prezent, no chyba, że dzieciom. U nas nikt po za mną i moją starszą córką nie czyta książek :P Ta książka mnie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńZazwyczaj daję książki na prezent i sama też je najczęściej dostaję ;) Ale jak daję, to dokładnie muszę wiedzieć, jaką książkę obdarowywany by chciał mieć ;) Inaczej mogłabym nie trafić z wyborem prezentu ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka jest na prawdę przepięknie wydana. Myślę, że dla osób interesujących się historią to świetny prezent.
OdpowiedzUsuńSuper podoba mi się ta książka. Myślę, że kiedyś sięgnę po nią jak tylko znajdę trochę czasu.
OdpowiedzUsuń