Aromatyczna pielęgnacja ciała - lawendowe masło do ciała MagicSpa Laboratorium Kosmetyków Naturalnych Farmona
07 wrześniaUpały w końcu odpuściły i z radością powróciłam do stosowania moich ukochanych maseł do ciała. Z racji wcześniejszych wysokich temperatur odstawiłam je, i używałam balsamu Bielendy Golden Oils, które ma lekką konsystencję, ale nie daje długotrwałego nawilżenia mojej suchej skóry. Z przyjemnością sięgnęłam po propozycję Laboratorium Kosmetyków Naturalnych Farmona, lawendowe masło z serii MagicSpa, które przywołało na myśl cudownie pachnące tereny Prowansji. Masło wchodzi w skład pachnącej serii Aromaterapia Magic Spa, w której znajdziemy cudownie pachnące olejki, mleczka do kąpieli czy peelingi do ciała. Kosmetyki z tej serii zawierają naturalne olejki eteryczne, które otulają zmysłowym zapachem lawendowych pól, hiszpańskich gajów pomarańczowych i indonezyjskich ogrodów odurzającego ylang ylang.
Masło zamknięte jest w gustownym, szklanym pojemniczku o pojemności 200g, dodatkowo zabezpieczone folią ochronną, dzięki czemu mamy pewność, że nikt wcześniej do niego nie zaglądał i go nie używał. Jest ładnie zdobione, szczególnie to przewiązanie kwiatkiem lawendy jest urocze i silnie odwołujące się do klimatu Prowansji. Uwielbiam takie zdobne słoiczki, bo po jego opróżnieniu można nadać mu drugie życie i wykorzystać do innych celów, jak choćby robienie kosmetyków DIY, równie dobrze można wstawić tam malutką świeczkę zapachową i mieć mini lampion.
Wracając do masła, opiszę teraz wrażenie już po całkowitym jego nałożeniu na ciało. W moim przypadku wchłanianie jest szybkie, ale wydaje mi się, że to nie tyle kwestia mojego wysuszenia skóry, ile bardzo dobrej gramatury masełka, można szybko się ubrać, nie oblepia ubrań i co najważniejsze nie zatyka porów. Nie znoszę, kiedy po nałożeniu kosmetyku pielęgnacyjnego, moje ciało jest tłuste, a skóra obciążona, no i muszę czekać aż będę mogła wskoczyć w pidżamkę......
Wiecie do czego ten kosmetyk idealnie się nadaje? Oprócz głębokiego nawilżenia i wyczuwalnego odżywienia skóry, świetnie koi podrażnienia po depilacji, co czasami mi się zdarza. Zastępuje tym samym typowe produkty po depilacji, dzięki czemu oszczędzamy miejsce w łazience i pieniążki w domowym budżecie. :-) Jeśli nałożycie odrobinę grubszą warstwę na kolana i łokcie, to już po kilku zastosowaniach zauważycie, że suchość i szorstkość tych partii ciała zniknie, a skóra w końcu będzie wyglądać ładnie. Uwierzcie mi, niema nic gorszego od wysuszonej, popękanej skóry....
- śliczny słoiczek przenosi moje myśli na pola usiane lawendą w Prowansji (jak wiecie wakacje w tej krainie to moje marzenie);
- cudowna, lekka i aksamitna konsystencja, diametralnie różna od jego tłustych braciszków
- szybkie wchłanianie, nie zatykanie porów
- łatwe rozprowadzenie na ciele, masło po prostu "sunie" po skórze, nie trzeba go mocno wcierać, ani wmasowywać;
- delikatny i kojący zapach lawendy jest preludium do relaksującego wieczoru SPA
- cera po jego użyciu jest wyczuwalnie nawilżona, gładka i miękka, polecam szczególnie tym, którzy tak jak ja borykają się z problemem suchej cery;
- usuwa chropowatość kolan i łokci.

13 komentarze
Kocham lawendę :)
OdpowiedzUsuńja lubię ale w wersji delikatniej, i tutaj jest w idealnej proporcji :-)
UsuńMam peeling z tej serii pięknie pachnie :)
OdpowiedzUsuńpeeling lawendowy? brzmi świetnie, muszę się skusić :-)
Usuńhmm jestem ciekawa czy byśmy się polubili :P
OdpowiedzUsuńjeśli lubisz delikatne zapachy i kremowe, nietłuste konsystencje to z pewnością byście się polubili :-)
Usuńuwielbiam zapach lawendy:) opis brzmi ciekawie, nie lubię zbyt tłustych kosmetyków więc ten mógłby się sprawdzić, moze kiedyś się skuszę:)
OdpowiedzUsuńna taką pogodę jak teraz masełko jest wręcz idealne, nietłusta konsystencja i ten zapach... :-)
UsuńPięknie się prezentuje to masełko :) Ale nie wiem czy lawenda by mi podeszła :)
OdpowiedzUsuńta lawenda jest delikatna, subtelnie wyczuwalna, nie dusi ani nie ma takiego zapachu jak odświeżacze :-)
UsuńNie dla mnie - nie przepadam za lawendą.
OdpowiedzUsuńLubię lawendę, ale z masełek wolę zdecydowanie coś słodszego. :)
OdpowiedzUsuńja aktualnie zrobiłam sobie małą przerwę od słodkich maseł, ale cudowne bananowe już mnie kusi,a bym je wypróbowała :-)
Usuń