Zapach mijających Świąt - Christmas Eve Yankee Candle
28 grudnia
Święta minęły tak szybko, że nie zdążyłam się nawet nacieszyć ich specyficznymi zapachami, aromatami pieczonych ciastek czy suszonych śliwek. Na szczęście zapach i magię świąt mogę przywołać w dowolnej chwili dzięki woskowi Yankee Candle o jakże wymownej nazwie Christmas Eve. Ten zapach towarzyszył mi w święta i jeszcze jest obecny w moim domu, przywołuje najpiękniejsze momenty spędzone z rodziną przy świątecznym stole oraz cudowny zapach zarezerwowany na tę porę roku i to wyjątkowe święto.
W oczekiwaniu na pojawienie się na niebie „tej” pierwszej gwiazdy – dobrze jest potrenować cierpliwość i wprowadzać się stopniowo w świąteczny nastrój. Jak to zrobić? Wystarczy zasiąść wygodnie w fotelu, otulić się ciepłym pledem, zaparzyć herbatę i rozgrzać wosk Christmas Eve. Wigilijna tarteletka od Yankee Candle to miszmasz słodkich śliwek i owoców kandyzowanych. Całość pachnie i smakuje jak najwytrawniejszy, grudniowy keks i pozwala na to, aby delektować się świąteczną atmosferą przez 365 dni w roku. Bo wosk Christmas Eve to hołd dla bożonarodzeniowej atmosfery i esencja wigilijnego oczekiwania na pierwszą gwiazdkę.
Wosk Yankee Candle ma intensywną czerwoną barwę, kojarzy mi się ze strojem Mikołaja, który jest obecny na zdjęciu. Wystarczy ułamać niewielką część, aby po jej podgrzaniu uwolnił się cudownie słodki aromat śliwek i kandyzowanych owoców, które kojarzone są ze Świętami Bożego Narodzenia. Wosk po kilku minutach palenia zyskuje na intensywności, ale dla mnie nie jest odurzający, nie przyprawia o zawroty głowy i nie nudzi swoim aromatem. Jest zbliżony do aromatu kandyzowanych owoców krojonych do świątecznej kutii lub świątecznego keksu.
Otula całe mieszkanie zapachem, towarzyszył Nam podczas kolacji wigilijnej i odpalam go jeszcze po świętach. Przywołuje świąteczne wspomnienia, odpręża i relaksuje. Jest słodki, ale zapach jest wyważony, czuć odrobinę korzenne przyprawy, ale bardzo subtelnie.
Zapach zamówiłam na stronie Goodies.pl ale widzę, że rozszedł się jak ciepłe bułeczki, bo już od dawna jest niedostępny, co mnie nie dziwi, bo jest idealny na święta i okres poświąteczny. A Wam jakie zapachy towarzyszyły w minione święta? Znacie Christmas Eve?

22 komentarze
mam go i chyba sobie jutro otworzę,bo w święta żadnych wosków nie paliłam
OdpowiedzUsuńkoniecznie go otwórz, pachnie przepięknie, typowo świątecznie
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu, ale brzmi ciekawie, nawet bardzo :)
OdpowiedzUsuńi równie ciekawie pachnie :-)
UsuńŚliwka chyba nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńto słodziutka śliwka z innymi owockami, pyszotka :D
UsuńWąchany na sucho nie zachęcił mnie do zakupu.
OdpowiedzUsuńmi się spodobał już w wersji na sucho, a po odpaleniu urzekł mnie :-)
UsuńNiestety nie miałam jeszcze styczności z tymi woskami, jednak czytałam o nich duzo pozytywnych opinii.:)
OdpowiedzUsuńZapraszam też do siebie.:)
zajrzyj na stronę Goodies.pl mają mnóstwo ciekawych zapachów w przystępnych cenach :-)
UsuńMiałam kiedyś ten zapach, ale był dla mnie za mocny ;)
OdpowiedzUsuńja mogę się nim delektować, chociaż mocnych zapachów nie lubię to ten jakoś nie powala mnie swoją mocą :D
UsuńJuż się tyle naczytałam o tych małych okrągłych woskach, że nie ma opcji - muszę je w końcu kupić:P
OdpowiedzUsuńoj tak, wybór jest przeogromny, na pewno trafisz na takie, które Ci się spodobają :-)
Usuńja w ogóle nie znam wosków :(
OdpowiedzUsuńnajwyższa pora przyjrzeć im się bliżej :-) ja je poznałam właśnie dzięki blogosferze
UsuńWąchałam ... piękny ;)
OdpowiedzUsuńmi się podobna zarówno na sucho, jak i po długim paleniu :-)
UsuńMusi ładnie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńZapach keksa to jest to co Tygryski baaardzo lubią.
OdpowiedzUsuńwieki temu paliłem woski ;p
OdpowiedzUsuńLubię! Chyba jeszcze kawałek go mam :)
OdpowiedzUsuń