In
krem do rąk,
naturalny kosmetyk
YOPE krem do rąk szałwia & zielony kawior - naturalna pielęgnacja dłoni
"Ta historia zaczyna się od mycia rąk..." to hasło młodej marki kosmetycznej, która przebojem wdarła się na rynek polski, podbijając nasze serca nie tylko wspaniałymi składami, ale przede wszystkim oryginalnym designem, którego próżno szukać u jakiejkolwiek innej marki. Bo czyż nie przemawiają do Was urocze obrazki tukana, szopa pracza, misia czy królika, jakie znajdziemy na opakowaniach kosmetyków Yope? Jednymi z ich sztandarowych i hitowych kosmetyków są kremy do rąk, wobec których nie można przejść obojętnie, i takim oto sposobem w moje ręce trafił krem łączący w sobie szałwię i zielony kawior, na który chcę zwrócić Waszą uwagę.
O
marce
Po raz pierwszy o stworzeniu własnych, ekologicznych kosmetyków Paweł Kosowicz i Karolina Kuklińska - Kosowicz pomyśleli w 2012 roku, ale pierwsze produkty powstały dopiero dwa lata później. Oni sami wraz z grupą znajomych przez wiele miesięcy testowali je na sobie, udoskonalali receptury, dbali o wszystkie detale, tak, aby w 2015 roku wystartować ze sprzedażą w internecie. W ofercie marki oprócz mydeł do rąk, znajdziemy również kremy, balsamy do rąk czy ciała oraz środki czystości.
Składy,
czyli co siedzi w kosmetykach YOPE?
YOPE wyróżnia się na tle konkurencyjnych, drogeryjnych i podobnych do siebie kosmetyków, przede wszystkim naturalnymi składami, w których próżno szukać olei mineralnych, parabenów, peg-ów, silikonów czy sztucznych barwników. W kremie szałwia & zielony kawior znajdziemy aż 98% (!) składników pochodzenia naturalnego oraz o niskim stopniu przetworzenia, z dużą ilością olejków i ekstraktów roślinnych. W składzie kremu tuż po wodzie znajdziemy oliwę z oliwek, glicerynę czy masło shea. Na dalszym miejscy są olej kokosowy, olejek arganowy, wyciąg z zielonego kawioru i wyciąg z szałwii.
SKŁADNIKI: Aqua, Olea Europaea Fruit Oil, Glycerin, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Cetearyl Glucoside, Sorbitan Olivate, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Glyceryl Stearate, Isononyl Isononanoate, Cetearyl Alcohol, Phenoxyethanol, Tocopheryl Acetate, Argania Spinosa Kernel Oil, Caulerpa Lentillifera Extract, Salvia Officinalis Leaf Extract, Parfum, Xanthan Gum, Lactic Acid, Ethylhexylglycerin, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Citronellol, Geraniol, Limonene, Linalool.
Opakowanie/konsystencja/zapach
Opakowanie to jest coś, co od razu wyróżnia krem Yope na tle innych, świetnie podkreślające jego naturalny charakter i wpisujący się w filozofię firmy, aby tworzyć kosmetyki dobre i ładne. Krem to nic innego jak metalowa tubka o pojemności 100 ml z czarną zakrętką, przywołujący na myśl kremy naszych mam czy babć, kiedy nie były jeszcze popularne plastikowe opakowania. Kolorystyka jest subtelna, delikatny pastelowy róż i czarne napisy wystarczą, aby kosmetyk wyglądał ładnie, do tego urocze zwierzątko skaczące przez obręcz dopełnia całości. Jest to taki kosmetyk, który już samym wyglądem zachęca do kupna, a pozytywne emocje związane z nim nasilają się w momencie odkręcenia zakrętki i wypróbowania kosmetyku.
Konsystencja kosmetyku jest bardzo treściwa, to nie jest krem, który znika z dłoni chwilę po jego wmasowaniu. Dzięki świetnemu składowi powleka skórę solidnym filmem nawilżenia i przynosi natychmiastową ulgę suchym dłoniom.
Biorąc pod uwagę zawartość szałwii w kremie obawiałam się troszkę jej zapachu, bo jestem wyczulona na roślinne, ziołowe zapachy, które rzadko kiedy mi się podobają. Tutaj jest całkiem przyjemnie, ziołowo, ale niezbyt intensywnie, zapach nie drażni ani nie męczy, z czasem można się do niego przyzwyczaić. Ja zresztą łapię się na tym, że coraz częściej wącham swoje dłonie po użyciu kremu, bo zapach coraz bardziej mi się podoba. Często tak mam, że coś co mi się kompletnie nie podoba pod względem zapachu, w miarę użytkowania zyskuje uznanie i diametralnie zmieniam opinię o danym produkcie. No cóż, kobieta zmienną jest....
Moje
wrażenia
Powiem Wam od razu odrobinę przewrotnie, że nie tego spodziewałam się po kremie Yopie, mianowicie sądziłam, że będzie to jeden z tych kremów, który po wchłonięciu się będzie chwilę na skórze i to wszystko, bez większego efektu. No i tutaj dochodzi efekt WOW, ponieważ krem w zetknięciu ze skórą i rozpoczęciu wmasowywania zachowuje się troszkę jak olejek, mianowicie zostawia solidną, głęboko odżywczą warstwę, która potrzebuje chwilki, aby się wchłonąć. Dla mnie, posiadaczki suchych dłoni, osoby, która pracuje 8h przy komputerze, ciągle przewraca dokumenty, taka oleistość jest akurat wielką zaletą, ponieważ moje dłonie nie tylko szybko zasysają krem, ale w końcu są długotrwale nawilżone. Krem Yope nie daje krótkotrwałej ulgi, ale przynosi długotrwałe nawilżenie i odżywienie nawet bardzo spierzchniętym, szorstkim dłoniom, które non stop pracują, bez względu czy są to prace domowe czy biurowe.
Szałwiowo - kawiorowy krem bazuje na wyciągu z szałwii i glonów morskich (czarny kawior), które mają działanie przeciwbakteryjne i przeciwzapalne, dzięki czemu nie tylko pielęgnuje dłonie, ale również dba o ich mikroflorę, zabezpieczając przed różnego rodzaju zarazkami. Ponadto obecność masłą shea i oliwy z oliwek koi podrażnienia i zabezpiecza skórę przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych, jak wiatr, mróz czy suche powietrze. Krem jest idealny zwłaszcza o tej porze roku, kiedy nasze ręce są przesuszone, zapewne część z Was nie nosi rękawiczek i potem odczuwa boleśnie zmarznięte i spierzchnięte dłonie o skrzypiącej wręcz skórze. Wystarczy nałożyć większą niż zwykle ilość kremu i dać mu więcej czasu na wchłonięcie, lub założyć bawełniane rękawiczki. Taki kojący kremowy kompres szybko uleczy podrażnienia rąk i przywróci im aksamitną gładkość.
Podsumowanie
- świetny, naturalny skład bez szkodliwych dodatków z 98% składników pochodzenia naturalnego
- duża ilość olejków i ekstraktów roślinnych
- bogata konsystencja, szybkie wchłanianie i natychmiastowe efekty
- szybka ulga zwłaszcza dla skóry suchej, podatnej na podrażnienia
- działa przeciwbakteryjnie i przeciwzapalnie
- zapobiega parowaniu wody z wierzchnich warstw naskórka
- daje długotrwałe nawilżenie nawet spierzchniętym czy szorstkim dłoniom
- odżywia, wygładza i nadaje jedwabistość dłoniom
W swoim asortymencie marka Yope ma również inne warianty zapachowe kremów: imbir i drzewo sandałowe czy herbata i mięta, wszystkie możecie poznać bliżej i kupić TUTAJ.
Znacie markę Yope i jej niezwykle przyjaze kosmetyki? Co sądzicie o tym uroczym kremiku?