Liferia styczeń 2017 - pielęgnacja ciała to nie wszystko
15 lutego
Styczniowa Liferia po perypetiach z listonoszem zostawiającym awizo, kiedy wszyscy są w domu, w końcu trafiła w moje ręce. Najnowsza edycja to zestaw kosmetyków kompleksowo dbających o potrzeby naszej skóry i włosów, jak również zawierająca delikatny akcent makijażowy. Liferia to nie tylko kosmetyki, bo tak jak w poprzednich edycjach, tak i teraz znalazłam ciekawe informacje, tym razem na temat pielęgnacji skóry zimą, niby oczywiste rzeczy, ale czasami każdy z nas może zapomnieć, że o tej porze roku nasza skóra wymaga całkowicie innej pielęgnacji, w związku z czym powinniśmy sięgać po bardziej treściwe kosmetyki. Styczniowa Liferia w porównaniu z poprzednimi edycjami nie wywołuje już takiego efektu WOW, ale i tak znalazły się tu perełki kosmetyczne, w tym jeden HIT i naturalny, polski akcent.
Ten intensywnie rozjaśniający krem dermokosmetyczny zawiera witaminę C, która rozjaśnia i redukuje przebarwienia, a także działa nawilżająco i przeciwzmarszczkowo oraz chroni przed promieniowaniem UV. Stosując ten krem, Twoja skóra twarzy odzyska zdrowy wygląd i równomierny koloryt.
Markę Yasumi z pewnością wiele z Was kojarzy z gabinetów kosmetycznych oraz słynnych gąbek Konjac. Krem z witaminą C jest idealny do zimowej pielęgnacji, oprócz nawilżania zapewnia skórze bardzo delikatne złuszczanie. W składzie znajdziemy kwas glikolowy i mlekowy jak również ekstrakty z czerwonych winogron, słodkich pomarańczy, fig i gujaw, dzięki czemu ten krem to witaminowa bomba dla skóry. Cieszę się, że będę mogła go wypróbować, bo z uwagi na to, że są to kosmetyki profesjonalne, ich ceny są wysokie i nie każdy może sobie na nie pozwolić.
Mgiełka
odżywczo – nawilżająca BEAVER
PROFESSIONAL Niemcy 50ml/ok. 25 zł
Włosy po zastosowaniu mgiełki są odżywione i nawilżone przez długi czas. Produkt zamyka wilgoć wewnątrz włosa oraz zmniejsza skalę zniszczeń włosa. Stosuj mgiełkę, jeśli chcesz nadać włosom połysk.
Kosmetyków nawilżających moje suche włosy nigdy dość, a jeśli są to cudownie pachnące mgiełki to moje zadowolenie jest jeszcze większe. Mgiełka pachnie obłędnie, jak delikatne perfumy, odrobinę kremowo, i ten zapach utrzymuje się przez pewien czas na włosach. Uwielbiam jej używać bezpośrednio po ułożeniu włosów, jak i rano przed wyjściem do pracy. Dzięki niej moje szorstkie w dotyku włosy są odrobinę bardziej miękkie i lepiej nawilżone.
Serum
do bardzo suchej skóry twarzy i dłoni INDIA COSMETICS POLSKA produkt
pełnowymiarowy 50ml/20zł
Serum z olejem z konopi INDIA gwarantuje niesamowite nawilżenie i odżywienie skóry. Ponadto kosmetyk zawiera d-panthenol, aloes i witaminę E, dzięki czemu regularnie stosowany pobudza odbudowę naskórka i koryguje niedoskonałości.
O kosmetykach z olejem konopnym czytałam wiele dobrego i cieszę się, że będę mogła poznać bliżej jeden z nich, na dodatek, taki który ma aloes w składzie i jest idealny do potrzeb mojej suchej skóry. Mam obecnie 2 rodzaje serów w użyciu, więc ten chwilkę musi poczekać na swoją kolej. :-)
Naturalna
konturówka do ust FELICEA POLSKA produkt pełnowymiarowy 20zł
Naturalne składniki konturówki pielęgnują i wygładzają skórę ust, nie pozostawiając tłustej i lepkiej warstwy. Konturówka równomiernie się rozprowadza, nie pozostawia smug i idealnie podkreśla kształt ust.
Marka Felicea jest mi znana z innych blogów, wiem, że jest obecna w Naturze, której niestety nie mam nigdzie w okolicy, tak więc radość z obecności tego kosmetyku jest podwójna. Naturalnej konturówki jeszcze nie miałam, ale już mogę Wam zdradzić, że jest niesamowicie przyjemna w stosowaniu, mięciutka, świetnie prowadzi się na ustach, nie wysusza ich i jest w subtelnym, pastelowym odcieniu.
Głęboko
oczyszczająca maska na płacie bawełny do twarzy MIZON KOREA produkt
pełnowymiarowy 25g/26zł
Dzięki swej innowacyjnej formie maseczka doskonale oczyszcza twarz i usuwa martwy naskórek, na długo pozostawiając uczucie świeżości. Maseczka zawiera wyciąg z drzewa Moringa, który ma właściwości silnie antyoksydacyjne, przez co w znacznym stopniu hamuje starzenie się komórek.
To jest mój zdecydowany HIT pudełka, koreańskie maski są przeze mnie uwielbiane, jeszcze na żadnej się nie zawiodłam. Miałam już żel aloesowy Mizona, z którego byłam bardzo zadowolona, więc sądzę, że i maska mnie nie rozczaruje, jeszcze nie miałam takiej, która swoim działaniem oczyszczałaby skórę. Już wiem jak będzie wyglądał mój sobotni wieczór, z maską Mizona na twarzy. :-)
Podsumowanie
Jak Wam się podoba styczniowa zawartość? Przyznam się, że ta edycja jest odrobinę słabsza, ale to wina Liferii, bo przyzwyczaiła nas do dużych objętościowo kosmetyków. :D A tak serio, mimo, że w pudełku są 2 produkty niepełnowymiarowe, to i tak na tyle duże, że śmiało można je długo używać i podjąć decyzję, czy skusić się na wersję pełnowymiarową. Jestem zadowolona z każdego kosmetyku, każdy zostanie przeze mnie użyty i z pewnością na żadnym się nie zawiodę. Liferia to bardzo ciekawe pudełko, które bije na głowę inne pudełka w podobnej cenie, nie znajdziemy tu produktów drogeryjnych, nie upycha byle czego, aby tylko zapełnić miejsce, ale stawia na JAKOŚĆ. Oby tak dalej! Jeśli chcecie poznać działanie powyższych kosmetyków na własnej skórze to jeszcze możecie zamówić pudełko, zostało kilka ostatnich sztuk TUTAJ. 
32 komentarze
Zawartość jest całkiem fajna ;)
OdpowiedzUsuńMaski z Mizon jeszcze nie miałam, ale na pewno nadrobię :P
OdpowiedzUsuńto moja pierwsza maska tej marki, miałam już Holika Holika i Skin79, wszystkie super :-)
UsuńZawartość jest nawet nawet ;)
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie maska do twarzy :)
OdpowiedzUsuńSuper zawartość, ciekawa jestem tej maseczki daj znać jak się sprawdziła :) U nie z listonoszem to cały czas są kłopoty ;/ mi nawet awizo nie zostawia :(
OdpowiedzUsuńco i jeden listonosz to jak widzę lepszy :D
UsuńMam i.jestem bardzo zadowolona, a tej maski już używałam, jest super
OdpowiedzUsuńKrem z wit. C zawsze na plus, choć tego z yasumi nie znam. Znam kilka innych produktów tej marki i póki co nie zawiodłam się na żadnym :) Maska do twarzy też zapowiada się ciakawie :)
OdpowiedzUsuńto jest mój pierwszy kosmetyk z Yasumi, zapowiada się ciekawie :-) koreańskie maski uwielbiam, więc ta cieszy i to bardzo :-)
UsuńSuper zawartość. :)
OdpowiedzUsuńzawartość jest całkiem fajna
OdpowiedzUsuńSuper :) Bardzo lubię Liferię :)
OdpowiedzUsuńZ kremu oraz maseczki na pewno bym się ucieszyła, a reszta to nie wiem... :)
OdpowiedzUsuńkrem sprezentowałam mężowi który zakochał się w koreańskich maskach :D
UsuńCiekawa zawartość :)
OdpowiedzUsuńJakoś te dziwne pudełka mnie nie kręcą. Rzadko kiedy zawartość podoba mi się w 100%.
OdpowiedzUsuńpowiem Ci, że lepsze te dziwne pudełka niż ShinyBox i jego wariacje, z których zrezygnowałam :D
UsuńZa taką konurówką do ust si e rozglądam :)
OdpowiedzUsuńMaski w płacie kuszą mnie coraz bardziej ;-D
OdpowiedzUsuńFajna zawartość pudełka, plus śliczne masz pazurki :)
OdpowiedzUsuńDla mnie troszkę średnia zawartość.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że mi się podoba zawartość, każdy z tych produktów znalazłby swoje zastosowanie :)
OdpowiedzUsuńniby nie zbyt dużo tego, ale wszystko się przyda :D
UsuńPudełeczko w sumie całkiem fajne :) Co ładnego masz na paznokciach!? :D
OdpowiedzUsuńna pazurkach, a właściwie tylko na tym widocznym mam srebrny pyłek, efekt tęczy Nees :D
UsuńŚwietnie się prezentuje! :)
UsuńMnie bardzo podoba się zawartość :) w sumie mogłabym wypróbować wszystko :)
OdpowiedzUsuńw tym pudełku znalazłam wszystko co mi się przyda, na dodatek to nie są drogeryjne kosmetyki :-)
Usuńzawartośc tych pudełek jest bardzo ciekawa, są sporą konkurencją dla Shinny, Glossy i całej reszty !
OdpowiedzUsuńShiny to już dawno zostało pokonane, chociażby przez Glossy, które teraz wypuściło fenomenalne naturalne pudełko :-)
UsuńZnowu całkiem fajna zawartość :)
OdpowiedzUsuń