Bon Voyage - pożegnanie wakacji z sierpniową Liferią
27 sierpnia
Sierpień to ostatni powiew wakacji, ciepłych, letnich promieni słońca i ostatni moment na upragniony urlop. Wczoraj wróciłam z urlopu i czekała mnie miła niespodzianka w postaci wyczekiwanej, lekko spóźnionej Liferii. Piszę spóźnionej, bo zanim paczka do mnie dotarła, zobaczyłam jej zawartość na innym blogu, co trochę mnie zdenerwowało, bo pudełeczka powinny być wysyłane jednego dnia. Po tych wstępnych narzekaniach pora na przedstawienie zawartości, wszak Liferia zawsze trzymała poziom i pozytywnie zaskakiwała, a ja nie miałam kompletnie do czego się przyczepić. Jak było tym razem?
Krem CC doskonale dopasowuje się do koloru skóry i wyrównuje jej koloryt. Dzięki kwasowi hialuronowemu zapewnia optymalny poziom nawilżenia, a zawarte w kremie witaminy C i E przyspieszają proces produkcji kolagenu.
W kremie za 112zł spodziewałam się dobrego składu, a tu na drugim miejscu znalazła się parafina, której moja sucha skóra nie lubi, bo reaguje mniejszymi lub większymi wypryskami. Ponadto po kremy CC w ogóle nie sięgam, ponieważ kompletnie nic nie robią z moją skórą, uwielbiam azjatyckie kremy BB, które świetnie wyrównują koloryt i nadają jej ładnego wyglądu. Jestem strasznie rozczarowana tym kremem, markę bardzo lubię, ale ten produkt to dla mnie kompletny niewypał i po prostu go nie wykorzystam.
Na koniec zostawiam kwestię koloru, trafiłam na 02 Ideal Peach i zgodnie z nazwą kolor jest brzoskwiniowy, zbyt ciemny dla mojej karnacji.
Na koniec zostawiam kwestię koloru, trafiłam na 02 Ideal Peach i zgodnie z nazwą kolor jest brzoskwiniowy, zbyt ciemny dla mojej karnacji.
Morelowa maseczka do
twarzy Sanase, Hiszpania, produkt pełnowymiarowy
10ml/38zł
Maseczka dogłębnie nawilża, poprawia elastyczność i wyrównuje koloryt skóry. Nałóż na oczyszczoną skórę twarzy, zmyj wodą po 15-20 minutach, aby cieszyć się gładką skórą.
No kochani, jednorazowej maseczki za 38 złotych to jeszcze nie miałam, normalnie powiało luksusem. :-) A tak poważnie, bardzo ciekawie mnie ta maska, bo jak na jednorazową to bardzo dużo obiecuje, grunt aby nie wysuszyła mi skóry, bo w składzie na 3 miejscu jest kaolin (glinka), który ma silne właściwości oczyszczające i ściągające.
Wyszczuplający balsam antycellulitowy Termissa, Polska, produkt pełnowymiarowy 250ml/38zł
Wyjątkowa formuła opracowana na bazie bogatej w cenne minerały wody termalnej z Podhala wzbogacona o unikatowy kompleks roślinny DRENALIP tm zapewnia nawilżenie i odżywienie skóry. Ekstrakt z kawy i aloesu redukuje tkankę tłuszczową i zwiększa jędrność, a zawarte w balsamie ekstrakty z traganka chińskiego, ruszczyku, skórki cytryny i nawłoci przyspieszają metabolizm oraz zmniejszają obrzęki.
To jest zdecydowany HIT tego pudełka, kosmetyk o bardzo dobrym składzie, bogaty w oleje: słonecznikowy, ze słodkich migdałów, jojoba, arganowy oraz masło shea i oliwę z oliwek zadba o moją skórę, tym bardziej, że jest przeznaczony do skóry wrażliwej. Markę Termissa znam z wody termalnej, jaka była w jednej ze wcześniejszych Liferii i mam ochotę jeszcze na inne produkty, tak więc jak dla mnie, Termissa może być obecna i w następnej edycji.
Jantar Kuracja do włosów na gorąco Farmona,
Polska, produkt pełnowymiarowy 7zł/opak.
Kuracja na gorąco Jantar jest bogata w składniki aktywne, które odżywiają, wzmacniają i chronią włosy od cebulek aż po same końce. Opakowanie zawiera: maskę olejową - intensywnie regeneruje włosy; szampon nawilżający - przywraca włosom witalność i sprężystość; balsam wygładzający - nadaje włosom gładkość; czepek foliowy - utrzymuje ciepło, ułatwiając wnikanie substancji aktywnych.
Bardzo fajna kuracja do suchych i zniszczonych zabiegami włosów, miałam ją kilka razy i jestem z niej zadowolona. Jednakże, nie wiem czy to dobry pomysł na dołączanie do tak fajnego pudełka produktu powszechnie dostępnego, tym bardziej, że jest mnóstwo niszowych, polskich marek, również naturalnych, które mają ciekawe i niedrogie kosmetyki, a z których obecności ucieszyłoby się wiele z Nas.
Profesjonalna gąbka do makijażu Beauty Droplet,
Hiszpania, produkt pełnowymiarowy, 25zł/szt.
Gąbka służy do nakładania korektora, pudru oraz różu. Specjalne antybakteryjne włókna zapobiegają rozwijaniu się bakterii. Dzięki temu, że gąbka ma zaokrąglony kształt, dociera nawet do trudno dostępnych partii twarzy, np. skrzydełka nosa lub wewnętrzne kąciki oczu.
Tego typu gadżety kosmetyczne zawsze są mile widziane, dobrze się nimi nakłada podkłady, w tym również kremy BB. Mam tradycyjną gąbkę Beauty Blender, ale ta łezka lepiej dociera do kącików oczu i naprawdę dobrze rozprowadza kosmetyk kolorowy. Po zmoczeniu staje się niesamowicie miękka i sunie po twarzy, nie podkreślając suchych skórek.
Reasumując: pudełko nie jest złe, ale też nie zachwyca zawartością jak w poprzednich edycjach. Liferia przyzwyczaiła Nas do bardzo wysokiego poziomu, przez co stałyśmy się trochę bardziej wymagające i zwracamy większą uwagę do zawartości.
Moim zdaniem umieszczenie w pudełku kremu za 112 zł z parafiną na drugim miejscu i ciemnym odcieniem jest trochę nieporozumieniem. Wolałabym zamiast tego zobaczyć jakiś tańszy, np. naturalny kosmetyk z dobrym składem, jakiejś mało znanej marki. W pudełku były jeszcze dwie próbki, co zapachniało mi ewidentnie Shinyboxem........
Wiem, że ciężko dogodzić każdemu, ale mam nadzieję, że to była jednorazowa wpadka i następne pudełko będzie tak ciekawe jak limitowana edycja Liferia&Showroom. Sierpniową edycję Liferii możecie jeszcze zamówić TUTAJ.
Co sądzicie o zawartości? Który kosmetyk podoba Wam się najbardziej?

22 komentarze
Fakt parafina od razu po wodzie ... hmmm
OdpowiedzUsuńśredni zestaw, mnie chyba najbardziej ucieszyłby balsam Termissa
OdpowiedzUsuńja dla siebie znalazłabym tylko jantara :(
OdpowiedzUsuńZdecydowanie średniak, nie byłabym zadowolona :/
OdpowiedzUsuńcałkiem fajna zawartość, miałam kiedyś krem CC marki Payot i byłam z niego tak samo zadowolona jak z kremów BB, szkoda, że tem kremik ma taki trochę kiepski skład, maseczka jednorazowa za 38 zł...faktycznie na bogato :)
OdpowiedzUsuńwiesz, gdyby ten krem CC miał jaśniejszy kolor i parafina byłaby dalej to jeszcze mogłabym przymknąć oko, a tak wyląduje u kogoś innego :-/
Usuńcałkiem srednie pudełko.. umieszczanie wszelkich podkladow/kremow bb czy cc w takich pudelkach jest moim zdaniem zawsze niewypalem
OdpowiedzUsuńciekawa jestem tej kuracji na gorąco, gąbeczka też wydaje się dobra, ale reszta jakoś mnie nie zainteresowała
OdpowiedzUsuńgąbeczka jest bardzo milusia i delikatna, świetnie rozprowadza podkład, a po kuracji Jantar włosy są niesamowicie gładkie i miękkie :-)
Usuńteż mam pudełeczko - jestem najbardziej ciekawa tej kuracji jantar,
OdpowiedzUsuńSandicious
śliczny jest ten koszyczek w kolorze różowego złota!
OdpowiedzUsuńco do boxa, to najbardziej zainteresowana jestem gąbeczką do makijażu:)
gąbeczka mimo że niepozorna fajnie sprawdza się podczas wykonywania makijażu :-)
UsuńZa taką cenę ten krem nie powinien mieć w składzie parafiny, jako tako mi to nie przeszkadza natomiast ja zdecydowanie wolę kremy CC niż BB które z kolei u mnie się nie sprawdzają.
OdpowiedzUsuńno widzisz, każdy ma inne gusta, u mnie kremy CC to porażka :-(
UsuńKuracje Jantar kupiłam w Rossmann za grosze na ostatniej akcji promocyjnej, jeszcze nie użyłam. Tak niestety jest z CC, podkładem, czy kremem BB, że mogą nie trafić w odcień skóry, powinna być
OdpowiedzUsuńwszędzie ankieta, jeśli ma być taki produkt w pudełku i kolor do wyboru.
kuracji Jantar nie umieściłabym w tym pudełku, zbyt powszechnie dostępna jest :-/
UsuńMi to pudełeczko się nie spodobało.
OdpowiedzUsuńHmm..bardzo przeciętne to pudełko
OdpowiedzUsuńhttps://anastyle14.blogspot.com/
Masz rację, poprzednie pudełka były lepsze.
OdpowiedzUsuńw ogóle pudełka sierpniowe wypadły bardzo słabo :-(
UsuńPudełko bez rewelacji :)
OdpowiedzUsuńKurację na gorąco miałam i się z nią nie polubiłam :/
OdpowiedzUsuń