Goose Creek Candle Autumn - wosk idealny na długie, jesienne wieczory
17 listopada
Nie wyobrażam sobie jesieni bez świeczek czy wosków, latarenek z ciepłym oświetleniem, podgrzewaczy na tealighty. Długie jesienne wieczory to dla mnie synonim ciepłego koca, dobrej książki i zapachu unoszącego się z zapalonej świeczki czy wosku. Jaki jest typowy zapach jesieni? Goose Creek Candle stworzył piękny, ciepły i otulający zapach o jakże wymownej nazwie Autumn, idealnie wpisujący się w wizję słonecznej, kolorowej, polskiej, złotej jesieni.
Jesień ma to do siebie, że o ile jest sucha i słoneczna to wywołuje w nas pozytywne emocje, może nastraja troszkę nostalgicznie, zmusza do pewnych przemyśleń, ale jest przyjemna i przez wiele osób wręcz wyczekiwana. A jaki jest najprzyjemniejszy sposób na spędzanie ciągnących się wieczorów, jeśli nie mamy na głowie obowiązków domowych? Sądzę, że nie będę odosobniona w stwierdzeniu, że w tej sytuacji wzorujemy się na duńskim #hygge, czyli sięgamy po ulubiony napój (kawa, kakao, herbata), celebrujemy cały ten proces dopieszczając go urokliwymi dodatkami, jak ozdobny dzbanuszek czy filiżanka/kubek, otulamy się ciepłym kocem, włączamy nastrojową muzykę lub sięgamy po ulubioną książkę i koniecznie rozświetlamy mieszkanie świeczkami, woskami czy lampionami. Pod tym kątem, jesień to czas, kiedy możemy odrobinę zwolnić, dopieścić nasze ciało i zmysły, nadrobić zaległości książkowe ale przede wszystkim odkrywać nowe zapachy, których limitowane serie, stworzone specjalnie na określone pory roku, pozwalają nam się wyciszyć, odprężyć i zrelaksować w domowym zaciszu.
Wosk zapachowy Autumn Goose Creek Candle to zapach nieodłącznie kojarzący mi się z polską, złotą jesienią, ciepły, otulający niczym wełniany koc, przywołujący wspomnienia, i odrobinę nostalgiczny.
Sam wosk podzielony jest na 6 kawałków, i zamknięty w plastikowym, wygodnym opakowaniu, dzięki czemu samo korzystanie z niego i przechowywanie jest łatwe, nic się nie kruszy, i nie potrzebujemy dodatkowego pojemnika, aby go schować. Jest to zapach z najnowszej kolekcji 2017, aczkolwiek możemy znaleźć jeszcze inne, starsze zapachy idealnie pasujące do jesiennej linii jak np. French Autumn czy Autumn in Amsterdam.
Wosk Autumn jest niezwykle silnie nasączony olejkami zapachowymi, przez co już na sucho pachnie intensywnie, nie polecam odpalać dużego kawałka, bo zbyt duża ilość może odrobinę przytłoczyć.
Nuty głowy:
Sam wosk podzielony jest na 6 kawałków, i zamknięty w plastikowym, wygodnym opakowaniu, dzięki czemu samo korzystanie z niego i przechowywanie jest łatwe, nic się nie kruszy, i nie potrzebujemy dodatkowego pojemnika, aby go schować. Jest to zapach z najnowszej kolekcji 2017, aczkolwiek możemy znaleźć jeszcze inne, starsze zapachy idealnie pasujące do jesiennej linii jak np. French Autumn czy Autumn in Amsterdam.
Wosk Autumn jest niezwykle silnie nasączony olejkami zapachowymi, przez co już na sucho pachnie intensywnie, nie polecam odpalać dużego kawałka, bo zbyt duża ilość może odrobinę przytłoczyć.
Nuty głowy:
- liście herbaty
- przyprawy korzenne
Nuty serca:
- kwiat pomarańczy
- jesienne liście
Baza:
- kora brzozy
- delikatny cynamon
Zapach, jaki unosi się już chwilę po odpaleniu wosku jest niezwykle przyjemny, kojarzy mi się już ze świętami, a to głównie za sprawą pomarańczy i korzennych przypraw, które na szczęście nie są zbyt ostre, bliżej tutaj do słodkiego zapachu grzanego wina. Intensywność zapachu jest naprawdę duża, warto na początek odpalić mały kawałek, żeby nie przesadzić, chociaż ja osobiście uwielbiam takie zapachy i od razu wrzuciłam jedną kostkę. Wosk odpalony w jednym pomieszczeniu po kilku godzinach było czuć w całym mieszkaniu, otulający, ciepły, typowo jesienny i wprawiający w dobry nastrój.
Jestem zachwycona tym zapachem, totalnie mnie zauroczył, podoba mi się jego intensywność, nuty korzenne i cynamon przebijające się na pierwszy plan wraz z pomarańczą, sprawiają, że częściej myślę o nadchodzących świętach. Wosk idealny na długie, jesienne wieczory pod kocem i z kubkiem gorącego kakao.
A czy Wy również kojarzycie jesień ze świecami i woskami? Jaki jest Wasz ulubiony zapach? A może znacie Autumn Goose Creek Candle?

14 komentarze
Nie mam ulubieńca, sporo poznaję wosków i świec:) Ten wariant widzę u siebie.
OdpowiedzUsuńOj tak, jesień to zdecydowanie u mnie woski, choć ja nawet o tej porze roku wybieram kwiatowe lub owocowe zapachy :P
OdpowiedzUsuńNawet patrząc na zdjęcia można skojarzyć go z jesienią :) w pierwszym zdjęciu się ładnie wtopił w tło niczym kameleon :)
OdpowiedzUsuńIście jesienny zapach sygnalizujący już nadejście zimy i świąt :)
OdpowiedzUsuńoj tak, korzenne zapachy zapowiadają już święta :-)
UsuńZapachu nie znam, ale jakie piękne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńzapach idealny oczekiwania świąt :D a zdjęcia....kurcze genialne <3
OdpowiedzUsuńdziękuję <3
Usuńuwielbiam! tego zapachu nie znam, ale polecam fireside z kringle candle :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką za bardzo typowych i jesiennych zapachów:/
OdpowiedzUsuńCiekawy wosk!
OdpowiedzUsuńWoski nieodłącznie kojarzyły mi się z jesienią, a tymczasem zaniedbałam to u siebie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
ja teraz dostalam dwa woski od siostry i zamierzam je palic wlasnie w te jesienne wieczory <3
OdpowiedzUsuń