Przeciwzmarszczkowa pielęgnacja twarzy - seria kremów Śnieżna Alga od Ava Laboratorium
07 stycznia
Ava Laboratorium zaskakuje mnie coraz to ciekawszymi kosmetykami, które nie tylko wyróżniają się pięknym designem, ciekawymi składnikami aktywnymi, ale przede wszystkim świetnym działaniem, widocznym na mojej dojrzałej, suchej skórze. Moja zimowa pielęgnacja od pewnego czasu opiera się na trzech kosmetyków Ava z linii Śnieżna Alga, które oprócz działania anti-aging, świetnie chronią skórę przez działaniem niskich temperatur.
To co mnie zaskoczyło "na dzień dobry" to składnik aktywny w postaci wspomnianej śnieżnej algi, która jak się okazuje świetnie przystosowała się do niskich temperatur. Jest to gatunek glonu występujący na terenach wiecznego śniegu, a rosnący właśnie pod jego warstwami. Pod wpływem promieniowania słonecznego zmienia swój kolor i barwi śnieg na czerwono. Jest to specyficzny mechanizm obronny, polegający na wytwarzaniu mieszanki składników aktywnych, które pobudzają tzw. gen długowieczności, występujący również w komórkach ludzkiej skóry.
W skład tej linii wchodzą trzy kosmetyki:
Kompleks nawilżający na dzień
Kompleks odżywczy na noc
Kompleks przeciwzmarszczkowy na noc
Warto zwrócić uwagę na design, ponieważ dawno nie miałam tak pięknie "zapakowanych" kremów. Szklane, smukłe, przezroczyste buteleczki z pięknymi tłoczonymi napisami, do tego technologia air-less, dzięki której mamy zachowaną higienę oraz gwarancję, że kosmetyk nie zmieni swoich właściwości pod wpływem powietrza czy światła. Uwielbiam kremy w szklanych opakowaniach, kojarzą mi się one z elegancją i luksusem, poza tym bardzo ładnie wyglądają na toaletce, ot taka sroczka ze mnie. :-)
"Niezwykle skuteczny krem oparty na działaniu wyjątkowego ekstraktu z ekstremofilnej algi śnieżnej rosnącej w wyjątkowo niskich temperaturach, pod śniegiem, która aktywuje „ścieżkę młodości” w skórze chroniąc proteiny długowieczności KLOTHO i FOXO1. Zapobiega ona efektom starzenia skóry, stymulując produkcję najważniejszych dwóch typów kolagenu. Wpływa na dobrą kondycję komórek skóry oraz chroni je przed negatywnym wpływem czynników środowiska m.in. promieniowania UV. Połączenie śnieżnej algi z niacynamidem, proteinami jedwabiu oraz kwasem hialuronowym tworzy niezwykle skuteczny kompleks o działaniu przeciwzmarszczkowym i silnie nawilżającym".
"Składniki kremu zostały dobrane tak, aby intensywnie regenerować skórę podczas snu. Innowacyjny ekstrakt z ekstremofilnej algi śnieżnej, rosnącej w wyjątkowo niskich temperaturach, pod śniegiem, pobudza naturalne procesy regeneracji skóry, stymuluje i chroni geny długowieczności KLOTHO i FOXO1 przedłużając żywotność komórek. Uruchamia syntezę 2 typów kolagenu w komórkach starzejącej się skóry co pomaga zapobiegać ubytkom elastyczności oraz naprawiać już istniejące.
Formuła kremu została wzbogacona kompleksem ceramidów, które poprawiają strukturę skóry poprzez odbudowę cementu międzykomórkowego naskórka. Ekstrakt z jedwabiu daje uczucie wspaniałej gładkości".
Oba kremy mają podobną, niesamowicie lekką i kremową konsystencję i bardzo przyjemny, lekko kwiatowy zapach. Wchłaniają się szybko i nie zostawiają na skórze tłustej warstwy. W przypadku kremu na dzień sądziłam, że dosyć szybko zniknie z mojej cery, ale po chwili miałam wrażenie jakbym naniosła na twarz silikonową, wygładzająca bazę, takie było fajne uczucie miękkości i gładkości. Bez względu na to czy nakładam go na serum czy też bezpośrednio na twarz, daje identyczne uczucie głębokiego nawilżenia, które nie znika chwilę po aplikacji. Cera jest nie tylko aksamitna w dotyku, ale przyjemnie miękka i wygładzona. Początkowo miałam wrażenie, że krem ściąga mi skórę, ale to uczucie to było jej lekkie napięcie, które po chwili ustępowało.
Nawilżający kompleks jest idealny pod makijaż, bo nie dość, że współpracuje z każdym typem kosmetyku, to nie wymaga stosowania bazy, zostawia na tyle wyczuwalny film, że nie ma potrzeby dokładania kolejnych warstw kolorówki. Nie obciąża skóry ani jej nie zapycha, nawet wówczas, gdy stosuję dosyć mocno kryjące podkłady.
Krem na dzień jest stworzony do stosowania o tej porze roku, nie straszne mu ogrzewanie czy niska temperatura, skóra przez cały dzień jest zabezpieczona przed wiatrem, chłodem czy nadmiernym ogrzewaniem, nie wysusza się i nie ściąga. Uwielbiam go nakładać zwłaszcza w weekend, kiedy nie muszę się malować, ładnie rozświetla skórę, podkreśla jej promienny i zdrowy wygląd.
Krem na noc ma bardziej oleistą formułę, w tym sensie, że w trakcie rozprowadzania po skórze odrobinę się maże i potrzebuje dłużej chwili na całkowite wchłonięcie. Takie efekt powtarza się za każdym razem, bez znaczenia jest to, czy nałożę pod niego serum czy też nie Przyznam się, że mi osobiście kompletnie to nie przeszkadza, bo moja sucha skóra i tak wszystko wchłonie, a wieczorem mam więcej czasu na pielęgnację. Krem na noc faktycznie jest odżywczy, daje niesamowitą ulgę po całodniowym noszeniu makijażu, eliminuje uczucie suchości czy takiego ciągnięcia się skóry. Cera rano jest nadal miękka i przyjemnie nawilżona, ale bez tłustego filmu
KOMPLEKS PRZECIWZMARSZCZKOWY NA NOC
"Wyjątkowo bogaty koktajl składników aktywnych o działaniu odmładzającym.
Zawiera ekstrakt z algi śnieżnej rosnącej w niskich temperaturach, pod śniegiem, która chroni w skórze proteiny długowieczności KLOTHO i FOXO1. Wymiata wolne rodniki, zwiększa produkcję kolagenu, w połączeniu z naturalnymi masłami i olejami poprawia elastyczność skóry wokół oczu, regeneruje ją i odżywia. Proteiny znajdujące się w ekstrakcie z jedwabiu nawilżają naskórek, zapobiegają utracie wody, opóźniają pojawianie się zmarszczek, nadają skórze gładkość i aksamitność. Obecność składnika HaloxylTM wspomaga usuwanie ciemnego pigmentu z okolic oczu".
W przypadku tego kremu spodziewałam się dość ciężkiej, a raczej gęstej i bardzo treściwej konsystencji. Dostałam jednak krem lekki, świetnie się rozprowadzający i wchłaniający, który jest idealny do codziennego stosowania, nawet pod makijaż, bo na noc jest jednak dla odrobinę zbyt lekki. Nie zmienia to jednak faktu, że krem świetnie nawilża okolice oczu, napina skórę i wygładza drobne zmarszczki, sprawiając, że skóra pod oczami nabiera fajniejszego, zdrowego i odmłodzonego wyglądu.
Reasumując: kosmetyki linii Śnieżna Alga są idealne do codziennej pielęgnacji cery z już widocznymi drobnymi zmarszczkami, ale też w celu zapobiegania pojawianiu się nowych. Świetnie napinają, uelastyczniają i wygładzają skórę, sprawiając że jest nie tyko nawilżona ale i przyjemnie gładka w dotyku. Kosmetyki świetnie zabezpieczają skórę przed wiatrem czy mrozem, są lekkie, nie obciążają skóry i nadają się do stosowania pod makijaż. Śnieżna Alga to bardzo udana seria, do której z przyjemnością będę wracać.
Miałyście do czynienia z tymi kosmetykami? Znacie markę Ava macie może swoje ulubione kosmetyki od nich?
"Wyjątkowo bogaty koktajl składników aktywnych o działaniu odmładzającym.
Zawiera ekstrakt z algi śnieżnej rosnącej w niskich temperaturach, pod śniegiem, która chroni w skórze proteiny długowieczności KLOTHO i FOXO1. Wymiata wolne rodniki, zwiększa produkcję kolagenu, w połączeniu z naturalnymi masłami i olejami poprawia elastyczność skóry wokół oczu, regeneruje ją i odżywia. Proteiny znajdujące się w ekstrakcie z jedwabiu nawilżają naskórek, zapobiegają utracie wody, opóźniają pojawianie się zmarszczek, nadają skórze gładkość i aksamitność. Obecność składnika HaloxylTM wspomaga usuwanie ciemnego pigmentu z okolic oczu".
W przypadku tego kremu spodziewałam się dość ciężkiej, a raczej gęstej i bardzo treściwej konsystencji. Dostałam jednak krem lekki, świetnie się rozprowadzający i wchłaniający, który jest idealny do codziennego stosowania, nawet pod makijaż, bo na noc jest jednak dla odrobinę zbyt lekki. Nie zmienia to jednak faktu, że krem świetnie nawilża okolice oczu, napina skórę i wygładza drobne zmarszczki, sprawiając, że skóra pod oczami nabiera fajniejszego, zdrowego i odmłodzonego wyglądu.
Reasumując: kosmetyki linii Śnieżna Alga są idealne do codziennej pielęgnacji cery z już widocznymi drobnymi zmarszczkami, ale też w celu zapobiegania pojawianiu się nowych. Świetnie napinają, uelastyczniają i wygładzają skórę, sprawiając że jest nie tyko nawilżona ale i przyjemnie gładka w dotyku. Kosmetyki świetnie zabezpieczają skórę przed wiatrem czy mrozem, są lekkie, nie obciążają skóry i nadają się do stosowania pod makijaż. Śnieżna Alga to bardzo udana seria, do której z przyjemnością będę wracać.
Miałyście do czynienia z tymi kosmetykami? Znacie markę Ava macie może swoje ulubione kosmetyki od nich?

31 komentarze
Nie znam tej marki 😉
OdpowiedzUsuńLubię tę markę, ale z tej serii nie korzystałam.
OdpowiedzUsuńna tą chwilę mam zapas kremów, ale nie mówię temu zestawikowi nie!
OdpowiedzUsuńMarkę znam, ale jakoś nie miałam okazji używać produktów.
OdpowiedzUsuńŚnieżna Alga brzmi świetnie. Markę znam, ale tych produktów nie miałam. Najbardziej ciekawi mnie kompleks przeciwzmarszczkowy na noc ;)
OdpowiedzUsuńNamówiłaś mnie do poznania tej serii. Bardzo podoba mi się wygląd tych kosmetyków
OdpowiedzUsuńŚniezna Alaska.. Super.. Bardzo ciekawe produkty.. Muszę się skusić.
OdpowiedzUsuńszata tych kosmetyków zachwyca, chętnie bym całą serię przetestowała :)
OdpowiedzUsuńz Ava miałam kosmetyki z innych linii, od dawna sięgam po linie przeciwzmarszczkowe
OdpowiedzUsuńNie znam ani marki, ani niestety tych produktow, ale cala seria wyglada bardzo zachecajaco i elegancko :D
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej serii wiele dobrego, mam w planach kupić te kosmetyki.
OdpowiedzUsuńMiałam je swego czasu w swoim sklepie, bardzo lubię tą markę :)
OdpowiedzUsuńFirma Ava w ogóle nie spełniłą moich oczekiwań. Niby deklaruje się działaniem przeciwzmarszczkowym, ale powątpiewam nad tym :/ Serum do zmarszczek mimicznych okaząło sie wielkim bublem xd
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale cała ta seria bardzo mnie ciekawi. Podobają mi się opakowania, takie wygodne w użyciu :)
OdpowiedzUsuńMiałam z Ava tylko jeden kremik pod oczy, był super :)
Ava ma świetnie serie kosmetyków, mnie ciekawi jeszcze seria Orient Time :-)
UsuńNie używałam jeszcze kosmetyków tej marki. Wyglądają całkiem dobrze
OdpowiedzUsuńMarkę mało znam, ale oooj kusisz :)
OdpowiedzUsuńOstatnio miałam propozycję, aby wypróbować te kremy - wyglądają przepięknie, bardzo podoba mi się ich szata graficzna, ale nie skusiłam się, bo mam zbyt duże zapasy.
OdpowiedzUsuńja na brak kremów nie narzekam, ale ta seria szybko mi "zeszła" bo używał jej również mój mąż :-)
UsuńTo chyba coś dla mnie. Ta seria bardzo mnie zaintrygowała.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się nazwa tych kosmetyków - jest niezwykle zimowa, i zabawnie wpasowała się w obecną, mroźną pogodę :D
OdpowiedzUsuńKojarzy mi się to też z takim zatrzymaniem 'zamrożeniem' czasu, na rzecz młodo wyglądającej skóry bez zmarszczek więc myślę że dosyć nieźle pasuje do funkcji które ma spełniać ta seria :)
Nie mam jeszcze zmarszczek, ale tak ja piszesz - dobrze wcześniej stosować jakąś pielęgnację w tym kierunku żeby nie dopuścić do ich powstania :P
Sakurakotoo ❀ ❀ ❀
seria idealnie wpasowała się w aurę za oknem :-) Fantastycznie wygładza zmarszczki, z kremów korzysta również mój mąż, który nie może się nacieszyć faktem, że zaczerwienienia które towarzyszą mu na co dzień prawie całkowicie zniknęły :-)
UsuńW takim razie, są to kosmetyki wprost stworzone dla mnie :) W dodatku tak pięknie i elegancko się prezentują, że na pewno cieszyłyby moje oczy ;)
OdpowiedzUsuńoj tak ich wygląd jest cudowny, aż przyjemnie się ich używa :-)
UsuńPrezentują się pięknie, Twoja recenzja również kusi. Już nie mogę się doczekać kiedy je poznam :)
OdpowiedzUsuńmarki nie znam, ale calkiem fajnie sie prezentuje ;) w ogole jeszcze nie stawiam na kuracje przeciwzmarszczkowa. uwazam, ze dla mnie to jeszcze za wczesnie ;p pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie mam zmarszczek, ale myślę, że profilaktyka nie zaszkodzi. Ta seria bardzo mnie ciekawi, ale jakoś o niej zapomniałam ostatnio. Dzięki za przypomnienie i recenzje :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze że Zainteresowałaś mnie tą recenzja
OdpowiedzUsuńSporo dobrego słyszałam o tej firmie, sama nic nie testowałam. seria kosmetyków przeciwzmarszczkowa ? brzmi zachęcająco, jestem juz w takim wieku, że powinnam lepiej o siebie zadbać :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę tę markę, ale to pewnie dlatego, że jeszcze nie potrzebuję tego typu kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki tej marki i cenię sobie je głównie za sklad.
OdpowiedzUsuń