Mroczna atmosfera Krakowa w retro kryminale Krok w ciemność Małgorzaty Kochanowicz
28 lutego
„Krok w ciemność” to mistrzowski kryminał w
stylu retro, osadzony w realiach Krakowa przełomu XIX i XX wieku, kiedy do
głosu dochodzą pierwsze antysemickie nastroje, i wyczuwa się napięcie w
relacjach polsko-żydowskich. Witold Korczyński to swego rodzaju prywatny
detektyw (bardzo przypomina mi Sherlocka Holmesa), który przyjmuje zlecenie od
bogatego przemysłowca Leona Dobruckiego, aby odnaleźć tajemniczego mężczyznę
zagrażającego przyszłości jego córki Grażyny. Wydawać by się mogło, że to nic
trudnego, jednak okazuje się, że mężczyzna ten podawał się za kogoś innego, a
na dodatek miał związek z tajemniczym morderstwem rodziny w majątku w
Kocmyrzowie.
Witold Korczyński to taki krakowski Sherlock Holmes, który z pasją rozwiązuje nie tylko zagadki kryminalne, ale za odpowiednią opłatą, jest w stanie uwolnić od kłopotów swoich zleceniodawców - wszystko oczywiście w granicach prawa i zgodnie ze swoim sumieniem, wszak jest również dżentelmenem. Co ciekawe, bohater ten pojawił się już dwukrotnie w innych powieściach Małgorzaty Kochanowicz, w "Latarni umarłych" i "Poszukiwanej".
Bohatera poznajemy w sytuacji, kiedy przyjmuje zlecenie od Leona Dobruckiego, majętnego przemysłowca pochodzenia żydowskiego. Ten w obawie o przyszłość swojej ukochanej jedynaczki - Grażyny, dwudziestopięcioletniej panny, za którą oglądają się mężczyźni, prosi o pomoc w znalezieniu niejakiego Jonasza Roznera. Nie chcąc wyjawiać szczegółów tej znajomości, Dobrucki prosi Witolda o przekupienie Roznera, aby ten zostawił Grażynę i całą ich rodzinę w spokoju.
Wydawać by się mogło, że to nic trudnego, wystarczy znaleźć jegomościa, a ten za odpowiednią opłatą zniknie z życia Dobruckich.
To, co na pierwszy rzut oka wydaje się być prostym zleceniem, okazuje się misternie utkaną intrygą, mającą swój początek w wydarzeniach sprzed dziesięciu lat, rozgrywających się w majątku w Kocmyrzowie, kiedy to doszło to tajemniczego morderstwa kuzynostwa Dobruckich.
Rozwiązania sprawy nie ułatwia uwikłanie się Korczyńskiego w romans z Grażyną Dobrucką, która nie jest kobietą, za którą się ją uważa. To postać tajemnicza, ale też formująca rzeczywistość wedle swoich potrzeb i potrafiąca umiejętnie sterować ludźmi. Na uwagę zasługuje jej niejasny związek z Żydem Korenem, niesamowicie zagadkową postacią, który sam siebie określa jako "badacza przeszłości".
Pytania się mnożą, zagadek przybywa, tak samo jak zwłok, a Korczyński w
pewnym momencie staje się podejrzanym w morderstwie. Po ulicach Krakowa
przemyka niczym cień nieuchwytny zabójca, dochodzą do tego jeszcze
żydowskie legendy o Golenie (zgodnie z legendą żydowską jest to istota obdarzona wielką mocą, stworzona z gliny przez człowieka, innymi słowy marionetka sterowana przez kogoś potężnego...) i opieszałe działania policji carsko – królewskiej z
inspektorem Kurtzem na czele (ktoś na wzór Watsona). To wszystko plus knowania Dobruckiego, utrudniają jedynie działania Korczyńskiego, który
coraz bardziej zanurza się w mroczny świat Krakowa. Trup ściele się
gęsto, pytań jest coraz więcej, a Witold sam wkrótce staje się
podejrzanym…
Mistrzowski, klimatyczny kryminał, który pozwala wczuć się w wyjątkową atmosferę przełomu wieków. Czyta się go szybko i z zapartym tchem, wątki są rozbudowane, a sama autorka wodzi czytelnika za nos i myli tropy. Kilka wątków nie jest do końca zamkniętych, ale z tego co wiem, to autorka ma już w planach kolejną powieść, rozpoczynającą się dwa dni po zakończeniu akcji "Kroku w ciemność", co bardzo mnie cieszy, bo powstaje nam ciekawa seria o prywatnym detektywie, takim naszym polskim Sherlocku Holmesie. Autorka bezbłędnie opisuje klimat ówczesnych lat, dekadencką atmosferę Krakowa, czuć dreszczyk grozy i tajemnicy. Zakończenie jest tak zaskakujące, że nie sposób się go domyślić, bo autorka niejednokrotnie plącze i gmatwa wątki, przez co cała historia jest jeszcze bardziej wciągająca.
Jeśli lubicie kryminały w stylu opowieści o Sherlocku Holmesie czy Herkulesie Poirot, to "Krok w ciemność" przypadnie Wam do gustu. Nie wahajcie się, zróbcie "Krok w ciemność"...
Po jakie gatunki książek najchętniej sięgacie? Co ostatnio ciekawego czytaliście?
Bohatera poznajemy w sytuacji, kiedy przyjmuje zlecenie od Leona Dobruckiego, majętnego przemysłowca pochodzenia żydowskiego. Ten w obawie o przyszłość swojej ukochanej jedynaczki - Grażyny, dwudziestopięcioletniej panny, za którą oglądają się mężczyźni, prosi o pomoc w znalezieniu niejakiego Jonasza Roznera. Nie chcąc wyjawiać szczegółów tej znajomości, Dobrucki prosi Witolda o przekupienie Roznera, aby ten zostawił Grażynę i całą ich rodzinę w spokoju.
Wydawać by się mogło, że to nic trudnego, wystarczy znaleźć jegomościa, a ten za odpowiednią opłatą zniknie z życia Dobruckich.
"Witold przypuszczał, że Rozner ukrył się wśród swoich, gdzieś na Kazimierzu. Zdawał sobie sprawę, że znalezienie Żyda w plątaninie uliczek, zaniedbanych podwórek i tajemniczych zaułków nie będzie łatwe"
To, co na pierwszy rzut oka wydaje się być prostym zleceniem, okazuje się misternie utkaną intrygą, mającą swój początek w wydarzeniach sprzed dziesięciu lat, rozgrywających się w majątku w Kocmyrzowie, kiedy to doszło to tajemniczego morderstwa kuzynostwa Dobruckich.
"- To była okropna zbrodnia. Dwa dni po naszym wyjeździe wszyscy zginęli. To stało się w nocy, kiedy spali. Kuzynka żony, jej mąż i dwójka dzieci, siedmioletni Szymon i jego starsza siostra, a towarzyszka zabaw Grażynki. (...) - Jak zginęli Panie Julianie? (...) - Od ciosów nożem. Dorośli spali w osobnych sypialniach, dzieci w swoich pokojach. Zakradł się i zabił ich wszystkich."
Rozwiązania sprawy nie ułatwia uwikłanie się Korczyńskiego w romans z Grażyną Dobrucką, która nie jest kobietą, za którą się ją uważa. To postać tajemnicza, ale też formująca rzeczywistość wedle swoich potrzeb i potrafiąca umiejętnie sterować ludźmi. Na uwagę zasługuje jej niejasny związek z Żydem Korenem, niesamowicie zagadkową postacią, który sam siebie określa jako "badacza przeszłości".
Mistrzowski, klimatyczny kryminał, który pozwala wczuć się w wyjątkową atmosferę przełomu wieków. Czyta się go szybko i z zapartym tchem, wątki są rozbudowane, a sama autorka wodzi czytelnika za nos i myli tropy. Kilka wątków nie jest do końca zamkniętych, ale z tego co wiem, to autorka ma już w planach kolejną powieść, rozpoczynającą się dwa dni po zakończeniu akcji "Kroku w ciemność", co bardzo mnie cieszy, bo powstaje nam ciekawa seria o prywatnym detektywie, takim naszym polskim Sherlocku Holmesie. Autorka bezbłędnie opisuje klimat ówczesnych lat, dekadencką atmosferę Krakowa, czuć dreszczyk grozy i tajemnicy. Zakończenie jest tak zaskakujące, że nie sposób się go domyślić, bo autorka niejednokrotnie plącze i gmatwa wątki, przez co cała historia jest jeszcze bardziej wciągająca.
Po jakie gatunki książek najchętniej sięgacie? Co ostatnio ciekawego czytaliście?

23 komentarze
Och, jak dawno nie siedzieliśmy pod kocykiem albo na balkonie z książką na kolanach. Marzenie samotnej mamy dwóch chłopców :)
OdpowiedzUsuńUu, muszę ten tytuł zapamiętać 😁
OdpowiedzUsuńLubię kryminały. Sprawdzę czy jest ta książka w mojej bibliotece :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta książka mogłaby mnie zaciekawić..
OdpowiedzUsuńi taki kryminał bardzo chętnie bym sopbie przeczytała :D
OdpowiedzUsuńoo fajna taka książka zagadka, myślę, że by mi się spodobała
OdpowiedzUsuńkocham tego typu detektywistyczne mroczne kryminały, chętnie sięgnę po tą książkę .
OdpowiedzUsuńKsiążka z nazwy blaszka jest mojemu mezowi. Kraków jest pięknym miastem
OdpowiedzUsuńJa do dawna nie czytałam ksiażek niedawno do nich powróciłam , ale kryminał to nie jest gatunek za którym przepadam
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kryminalne zagadki i wątki. Ostatnio zaczytuję się w krymianałach Jo Nesbo i nie mogę się oderwać :)
OdpowiedzUsuńKocham kryminaly, ten z pewnoscia trafi w moje rece :D
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa Sherlocka Holmesa w polskim wydaniu :) Tym bardziej, że Kraków to jedno z moich ukochanych miast ;)
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńnie znam tej książki, ale może być ciekawie. :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam Poirota i Holmesa więc i ta książka zapewne przypadnie mi do gustu. Poszukam!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Na wieczór idealna książka :)
OdpowiedzUsuńKsiążka brzmi bardzo ciekawie, chętnie po nią sięgnę. Powinna przypaść mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńoj tym razem propozycja zupełnie nie dla mnie, po prostu nie przepadam za kryminałami :)
OdpowiedzUsuńNiebawem zasiadam do jej czytania :)
OdpowiedzUsuńRetro i kryminał to propozycja idealna dla mnie. Muszę koniecznie przeczytać.
OdpowiedzUsuńMyślę że mojej mamie mogłaby się spodobać ta książka
OdpowiedzUsuńo kurczę! brzmi ciekawie... nie znam autorki i już żałuję :)
OdpowiedzUsuńO to coś dla mnie, lubię książki w takim klimacie.
OdpowiedzUsuń